Nie chodzi o dobrostanu górników tylko o to że przez państwo traktowani są ponad stan i to jest chore.

Pytajnik aby sie dostać do kopalni trzeba mieć niezłe dojście.Sorry takie mamy czasy.

"Pamiętam pierwsze zebranie gwareckie, które miało tajny charakter. Było ukrywane z pewnych względów przed pracodawcą. To była Tajna Karczma Piwna organizowana prywatnie przez gwarków, aby kultywować polskie tradycje górnicy, zamierające u niektórych przedsiębiorców wydobywających i wzbogacających surowce mineralne."

Też pamiętam. Wszystko było tak tajne jak czarnoskóry amerykański szpieg w ZSRR.

Wbrew wszystkim złym opiniom mam dobre zdanie o górnikach, nie zazdroszczę pracy w kopalni gdzie tlenu mniej, pył, woda, wszędzie mokro, duszno i tak przez 25 lat .Ci którzy krytykują górnika w życiu łopaty w ręku nie mieli i sami ślizgają się na dorobku dziadka górnika.


Szacunek dla was górnicy. :)

~ napisał(a): Pytajnik aby sie dostać do kopalni trzeba mieć niezłe dojście.Sorry takie mamy czasy.

ci z Wałbrzycha je znalezli... ;)

Słuchaj kolego, :) każdy mógł isc pracowac na dół, wiec nie marudż że górnicy mieli lepiej, prawdopodobnie nalężysz do tych cwaniaków co do puki do windy nie wejdzie to kozak wielki. Kazdy mógł isc pracowac na kopalnie , ale nie każdy miał J....A na kopalni jest ciężko, zwłaszcza węglowej, wiem bo pracowałem 1000 metrów pod ziemią. 25 lat, miałem 2 wypadki , a kilku kolegów straciłem. A wiec mieli prawo do lepszego życia niz DYGORY na powierzchni .Tyle w temacie. Nie pracowałem to nic nie wiesz.

Jaco, masz rację.
Mój Tata zjeżdżał przez 30 lat ponad 800m pod ziemię, a wypadków miał pięć i też stracił kolegów :(
Ci, którzy tego nie znają, nie mają zielonego pojęcia, jak tam jest!

Górniczy stan chce żyć ponad stan.