falco napisał(a): skąd wiem?...ja w życiu nie miałem łyżwy na nogach ale mam w rodzinie kogoś z kim tam byłem...
dziecku pewne sprawy trudno jest wyjaśnić ;) ono chce tylko pojeździć więc ...pojeździło
teraz wiem jedno-następna wizyta będzie z dyktafonem chyba że ...''coś '' się zmieni ;)
myślę że więcej nie muszę pisać a nie będę jedyną osobą która tym się zainteresuje
~DARO540 napisał(a): no to łyżwy ,narty itp.na jakiej zasadzie pożyczać?przecież złodzieje będą mieli eldorado.wezmą żula na waba za wino i żegnaj sprzęcie-nie mówiąc już o nieuczciwych ludziach.moja propozycja dla wszystkich wypożyczalni-pobierać równowartość sprzętu
Ktoś napisał: żądają od nas w zastaw dowodów osobistych, choć prawo tego zakazuje
falco napisał(a): farciarz...
cieszysz się?
~ napisał(a):Ktoś napisał: żądają od nas w zastaw dowodów osobistych, choć prawo tego zakazuje
Nie żądają. Dajesz równowartość w gotówce, albo dobrowolnie zostawiasz dowód osobisty ;-)
~ napisał(a):falco napisał(a): farciarz...
cieszysz się?
Tak, cieszę sie że nie jestem łajzą która zostawia byle gdzie swój dowód.