~ napisał(a):~t napisał(a): Witam.
Po ostatnich lekturach artykułów, obejrzanych programów i osobistych doświadczeń che się przerzucić na zdrowszą żywność bo to co nam aplikują w marketach to trucizna z opóźnionym zapłonem. Jest w Bolesławcu lub okolicach sklep, piekarnia hurtownia może jakieś gospodarstwo rolne, które oferuje zdrową żywność.[/c
Zdrowa żywność? Mam rodziców, którzy mają spory ogródek i uprawiają warzywa bez na oborniku. Niestety, kiedy próbowałam zachęcić do ich kupna właścicieli sklepów, nawet za niskie ceny nie chcieli. Teraz karmione są nimi świnki na, które również nie ma chętnych, Więc? Tak właśnie upada każda gałąż gospodarki, bo wolimy kupować w marketach sprowadzane warzywa i owoce, kupować mięso naszpikowane antybiotykami i hormonami lub w sklepach " po 5 zł tanie rzeczy itd. Trzeba tylko pamiętać o jednym= jeśli chcesz oszczędzać to rób to z głową, bo zdrowie i życie masz tylko jedno. Pozdrawiam
~ napisał(a): na UlIcy Pusa zaraz za zlotnikiem jest po prawej stronie sklepik.super produkty i przystępne ceny.polecam swietna obsluga i doradztwo
~ napisał(a):~ napisał(a):~t napisał(a): Witam.
Po ostatnich lekturach artykułów, obejrzanych programów i osobistych doświadczeń che się przerzucić na zdrowszą żywność bo to co nam aplikują w marketach to trucizna z opóźnionym zapłonem. Jest w Bolesławcu lub okolicach sklep, piekarnia hurtownia może jakieś gospodarstwo rolne, które oferuje zdrową żywność.[/c
Zdrowa żywność? Mam rodziców, którzy mają spory ogródek i uprawiają warzywa bez na oborniku. Niestety, kiedy próbowałam zachęcić do ich kupna właścicieli sklepów, nawet za niskie ceny nie chcieli. Teraz karmione są nimi świnki na, które również nie ma chętnych, Więc? Tak właśnie upada każda gałąż gospodarki, bo wolimy kupować w marketach sprowadzane warzywa i owoce, kupować mięso naszpikowane antybiotykami i hormonami lub w sklepach " po 5 zł tanie rzeczy itd. Trzeba tylko pamiętać o jednym= jeśli chcesz oszczędzać to rób to z głową, bo zdrowie i życie masz tylko jedno. Pozdrawiam
Spory ? Moze zbyt spory? Ale jednak na naturalnym nawozie lepsze warzywa ,tylko jak ci z miasta usłysza słowo"obornik" ,albo nie daj Boze "gnój" to wpadaja w panikę bo nieudałoty niedouczone i tyle trafiaja sie wśród nich i niczego nie ogarniaja co im tak naprawdę szkodzi.Wolą naćpać się chemii i żarcia z plastiku póki zdrowie służy ale to "krótka piłka".Jedna taka" przygłupiasta z miasta" powiedziała mi kiedyś ,że jajka od kurek z podwórka ,które wolno sobie chodzą ,[sa czyściutkie i az się świecą od zdrowia, o jajka od nich sa niedobre bo te kurki robaczki zjadają "no i wie pani ,glizdę " mogą zjeść" i "w jakąś kupę mogą wdepnąć "-cytuję dosłownie.Jak tu takich oświecić,dla nich "glizda" :D :D :D ,robaczek,który zje kura na podwórku ,to obrzydliwość a plastik,sterydy,antybiotyki i autentyczne łajno jakie wcinaja zwierzaki w niewoli to"apetyczne i czyste".Nie ma się co nad takimi litować niech się uśmiercaja jak bozia rozumu poskąpiła,mnie tylko żal dzieci ,ze musza jeść te praktycznie nie nadające sie do jedzenia straszne rzeczy z marketów jakie beztroskie mamusie im kupują,np te parówki,najgorsze świństwo,a matki dzieci tym napychaja,widzę jak kupują.zgroza.A wracając do świnek ,które jedzą lepiej niż ludzie to oczywista rzecz na wsi,moje zwierzęta tez jedza tysiąc razy lepiej niż miliony dzieci ,bo moje zwierzęta dostaja jedzenie zdrowe,ŚWIEŻE, marchewkę prosto z nienawożonego ogródka a nie z azotu,jabłka z niepryskanego drzewa a nie lakierowane ,sztuczne ,bez smaku"wytwory" ,przykłady można by mnożyć ,tylko po co? Dzis ludzie nie musza zyć w nieswiadomośći pod każdym względem ,także w kwestii żywności,można poczytać ,dowiedzieć sie ,ale jak sie nie chce to trudno,potem wraki w wieku 40 lat. I może jeszcze moje spostrzeżenie odnośnie świnek na które nie ma chętnych ,no cóz,,? Najbardziej szkodliwym dla zdrowia mięsem na świecie jest niestety wieprzowina,najsmaczniejszym zdawało by się ale zabójczym, ryby,królik,kurczak.cielęcina ,jagniecina,z czystej hodowli tak ale nie wieprzowina choćby najczysciej ,najzdrowiej karmiona.
~fredo napisał(a): Oprócz dwóch wspomnianych sklepów, polecam rekonesans po targowisku na Jeleniogórskiej. Popytaj, popatrz, nawet wybierz się do rolnika do gospodarstwa. Są tacy, którzy na potrzeby własne, produkują warzywa i przetwory bez konserwantów. Fajne produkty mają też działkowcy. Tylko nie są to rzeczy dla lumpenklientów, bywalców dyskontów i marketów. Tacy zjedzą nawet zmielone buty (jako mielonkę) bo tanio.
~ napisał(a): Jaka dyskusja.Kupuję często produkty ekologiczne.Jajka,mleko,co jakiś czas z mamą na spółkę świnię od rolnika a do zupy mam zamrożoną mieszankę warzyw z
ogródka.Nie znaczy to że gardzę marketami.A dlaczego?A dlatego że to wszystko to są półprodukty które potrzebują czasu aby coś z tego było np z mleka ser bądź śmietana.Nie powiem przecież dzieciom że jeść dostaniecie jutro gdy się uprą na pierogi tylko idę do marketu i kupuję ser bo mój potrzebuje jeszcze czasu.Tak samo na jajka trzeba czekać kilka dni by te parę kurek znajomych je zniosło czy szykna musi się parę dni peklować zanim trafi do wędzarni.Tak więc nie mmówcie że wszystkie matki które kupują w marketach są głupie i trują swoje dzieci bo ja kupuję półprodukty.Głupie są te tipsiary co kupują gotowce bo nie chce się naleśnika usmażyć mimo że siedzi w domu na tyłku i nic nie robi.Tak więc niema co popadać że skrajności w skrajność a skoro ktoś tu zadał pytanie odnośnie sklepu ze zdrową żywnością więc nie jest łatwo dostać takie produkty tylko musisz mieć dojścia bo zresztą te sklepy to sklepy bardziej zielarskie marchewki tam nie kupisz.