k1p napisał(a): Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem myślenia co niektórych tu się wypowiadających.
Pierdzące krowy to dopiero problem. Wnioskujcie o zakaz pierdzenia dla krów. Poza tym odczepcie się wreszcie od wieku auta. Jeśli coś, to analiza spalin. Kopci , truje - diagnosta nie podbija przeglądu. Proste jak konstrukcja cepa.
Będę bronić wieku auta, ponieważ wiem z doświadczenia, że stary nie oznacza niebezpieczny. I nie jest tak, że mnie nie stać na nowsze auto. Na codzień poruszam się o dwie dekady młodszym. Ja po prostu lubię mojego Mercedesa i serwisuję go tylko na oryginalnych częściach. Niech mi ktoś zarzuci, że mój 75 konny diesel truje bardziej niż wyeksploatowany, zaniedbany 10 letni Tdi.
~ napisał(a): ile razy się spotyka kilkuletnie auto ,a smuga za nim że świata nie widać :)
~ napisał(a): A co do gazu to jest poza prądem jeszcze mało powszechnym najekologiczniejszym źródłem zasilania pojazdów.
~ napisał(a):~ napisał(a): A co do gazu to jest poza prądem jeszcze mało powszechnym najekologiczniejszym źródłem zasilania pojazdów.
Ale najbardziej śmierdzącym. To stary autosan tak nie śmierdzi jak samochód na gaz
~ napisał(a): A co do gazu to jest poza prądem jeszcze mało powszechnym najekologiczniejszym źródłem zasilania pojazdów.