~BEZ RÓŻNICY napisał(a): Gdy się urodziłam, mój tata upierał się bym dostała pewne imiona : Winona lub Tapsona...oglądał jakiś film gdzie były dwie śliczne Indianki i tak mu się zamarzyło... mama się nie zgodziła, mam normalne polskie imię, nawet dwa...których bardzo NIE lubię!.. Tamte imiona choć dziwne mają coś w sobie i dużo lepiej bym się z nimi czuła!
Całą swoją ciążę mówiłam, że mój syn będzie miał na imię Natanael, byłam o tym przekonana w 100% do chwili jego narodzin. Reszta rodziny chciała by miał na imię Alan. Gdy go zobaczyłam, ustąpiłam i nazwałam Alan Natanael...bo tak mi pasowało ...i dobrze bo teraz ma 5 lat i imienia Natanael nie znosi, jak ktoś tak na niego mówi to płacze i mówi że np. brat go przezywa :D
Dlatego uważam, że jeśli spojrzeli na swoje dziecko i utwierdzili się w przekonaniu że takie imię właśnie do niej pasuje to tak niech ją nazwą!!!! Zmiany, czasem są ok ale nie zawsze wychodzą na dobre. Bynajmniej w moich przypadkach;)
Mam kolegę w Niemczech, który ma na imię Merlin. Całe życie się do tego nie przyznawał i używał drugiego imienia - Daniel. Ale mając już ponad 20 lat zmienił zdanie i jest dumny z tego, że jego imię jest oryginalne:)