~ napisał(a):
Pracodawcy już spełniają te warunki .Teraz czas na skarb państwa i ustawodawcę.
To państwo zbyt wcześnie sięga do kieszeni podatnika .
W tej kwestii pełna zgoda. Osobiście jednak nie jestem przekonany co do słuszności majstrowania przy tzw płacy minimalnej. To tak jakby urzędnik zza biurka decydował o cenach innych produktów, a to już kiedyś przecież przerabialiśmy. Bardziej przemawia do mnie zasada rodem z angielskich boisk piłkarskich - jesteś tyle wart, ile twój ostatni mecz.
Tak jak Pan/Pani sugeruje już jest .
Proszę o rozważenie poniższej kwestii .
' JAKI JEST SENS PRACOWAĆ ZA KWOTĘ NIŻSZĄ NIŻ POTRZEBA NA PRZEŻYCIE ? "
Po co utrzymywać miejsca pracy nie gwarantujące płacy pracownikowi najemnemu ?
Cywilizacja XXI wieku - to zobowiązuje .
Wypadało by aby przez kilka tysięcy lat wypracować regulację pomiędzy pracodawcami , pracownikami oraz państwem .
Nie musi być idealnie ale nie może być tak jak jest.
Poziom życia danej społeczności powinien być mierzony wysokością minimalnej stawki a nie średnią krajową.
Oczywiście jak ktoś nie chce pracować to jego problem.