Wiadomo,ze wielu bolesławian kupuje rózne rzeczy na tzw.Manhatannie.
Zbliża się sezon zimowy , i wielu może zechce okazyjnie kupić oponki na zimę w dobrej cenie.
Dziś miałem stycznośc z oponami 20-letnimi,gdzie sprzedający upierał się,że są z 2009r.I chciał komplet pogonić za 250 zł.

Pamietajcie kupujący,że:
Od 2000r opony są oznaczane czterocyfrową datą,np.2010, tj.20 tydzień 2010r,ale jeśli jest trzycyfrowe oznaczenie,tzn.że mamy stary kapeć,jak na fotce ,czyli 445,tj.45 tydzień 1995r.

Pan sprzedający mocno sie zbulwersował jak zwróciłem mu uwagę,że to nie 2009re ,a 1995.

Wcale się nie dziwie ,bo był klient,ale jak sie dowiedział,że to nie 2009,a 1995 to jakoś zwątpił.


Dopisane 28.09.2015r. o godz. 19:53:

hemi napisał(a): Wiadomo,ze wielu bolesławian kupuje rózne rzeczy na tzw.Manhatannie.
Zbliża się sezon zimowy , i wielu może zechce okazyjnie kupić oponki na zimę w dobrej cenie.
Dziś miałem stycznośc z oponami 20-letnimi,gdzie sprzedający upierał się,że są z 2009r.I chciał komplet pogonić za 250 zł.

Pamietajcie kupujący,że:
Od 2000r opony są oznaczane czterocyfrową datą,np.2010, tj.20 tydzień 2010r,ale jeśli jest trzycyfrowe oznaczenie,tzn.że mamy stary kapeć,jak na fotce ,czyli 445,tj.45 tydzień 1995r.

Pan sprzedający mocno sie zbulwersował jak zwróciłem mu uwagę,że to nie 2009re ,a 1995.

Wcale się nie dziwie ,bo był klient,ale jak sie dowiedział,że to nie 2009,a 1995 to jakoś zwątpił.

[img=1443462794_6opt7zu.jpg]

co z tego, ze jest z 1995 roku? jesli ma dobry bieznik to mozna jezdzic....opony z tamtych latach przezyja niejedna dzisiejsza opone! wtedy to byla guma, a nie dziesiejsze badziewie......tamta guma ma duuuuzo dluzszy czas starzenia.....

~ napisał(a): co z tego, ze jest z 1995 roku? jesli ma dobry bieznik to mozna jezdzic....opony z tamtych latach przezyja niejedna dzisiejsza opone! wtedy to byla guma, a nie dziesiejsze badziewie......tamta guma ma duuuuzo dluzszy czas starzenia.....

Chyba cię pogięło....

~ napisał(a): co z tego, ze jest z 1995 roku? jesli ma dobry bieznik to mozna jezdzic....opony z tamtych latach przezyja niejedna dzisiejsza opone! wtedy to byla guma, a nie dziesiejsze badziewie......tamta guma ma duuuuzo dluzszy czas starzenia.....

to załóż sobie kilkuletnią prezerwatywę którą dostałeś na osiemnaste urodziny i idź na całość :P przecież kiedyś to była guma nie to co kiedyś

http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/ile-lat-zyje-opona/hbe4f

ci śmieciarze wszystko ci wkręcą żeby tylko sprzedać.

Blackjack napisał(a):

~ napisał(a): co z tego, ze jest z 1995 roku? jesli ma dobry bieznik to mozna jezdzic....opony z tamtych latach przezyja niejedna dzisiejsza opone! wtedy to byla guma, a nie dziesiejsze badziewie......tamta guma ma duuuuzo dluzszy czas starzenia.....

Chyba cię pogięło....

Dajcie spokój z używkami, jak tak wszystko podliczysz to wychodzi cena podobna do nowych klasy eco.
Kiedyś sam kupowałem używki i co roku zmieniałem, teraz kupuje nowe, starczają na dwa, trzy lata.
Policzmy:
4X60zł (koszt zakupu opon jeden raz w roku) = 240zł
240 x 3 lata = 720zł
Teraz nowe:
4x180zł =720zł starczają na 3 lata.
O bezpieczeństwie nie wspomnę ...

~ napisał(a): to załóż sobie kilkuletnią prezerwatywę którą dostałeś na osiemnaste urodziny i idź na całość :P przecież kiedyś to była guma nie to co kiedyś

Twoj stary tak kiedys zrobil....i popatrz w lustro co z tego wyszlo.... :P

Ludzie,kierowcy,niech każdy kupujący opony pomyśli,gdzie będzie na tych oponach jeżdził.Bo jeśli po mieście lub wokół,to można kupić używane.A jeśli dalej,to muszą być opony pewne,czyli nowe.No bo jak trzeba będzie pojechać ponad sto,to używana niepewna,co jak huknie?Specjaliści radzą użytkować opony do 10 lat i choć bieżnik jeszcze wystarczający,należy wymienić na nowe.Ja do tego się stosuję,a kierowcą jestem już dawno i km dużo przejechałem.