~~ napisał(a): "Jakże ciasna brama i wąska droga wiodąca do życia! Nieliczni są ci, którzy ją znajdują."
Jeśli katolicy to połowa ludzi na ziemi to czy to znaczy "nieliczni"? Nie żebym w to wątpił, ale matematycznie mi się nie spina.
Nominalnie, to mniej niż co 6 człowiek na ziemi nazywa się katolikiem.
To że człowiek nazywa siebie katolikiem, to nawet nie jest początek drogi do zbawienia.
Może nawet nie co dziesiąty z nich poważnie traktuje naukę kościoła.
Zatem to rzeczywiście nieliczni są na drodze do zbawienia.
Ale zamiast martwić się o katolików, wyjmij najpierw belkę ze swojego oka!
Już wyjmuję...
A czy jeśli tylko co któryś tam katolik będzie zbawiony mimo sakramentów to czy też co któryś protestant czy ŚJ też może być zbawiony? Gdzie jest klucz?
''Encyklopedia katolicka informuje o innych haniebnych czynach papieży:
„Papieże od Benedykta IV aż do Benedykta IX reprezentują najciemniejszy okres papieskiej historii... Benedykt VI (973) został wtrącony do wiezienia przez antypapieża Bonifacego VII (983) i na jego rozkaz w roku 974 uduszony. Benedykt VII był cywilem i został przemocą naznaczony papieżem, przepędził on Bonifacego VII. Papież Benedykt IX był dzięki swym przewrotom życiowym wielkim skandalistą. Jego bezpośredni następca, Grzegorz VI (1044-1046) przekonał Benedykta IX, aby ten za ogromne bogactwa oddał mu Stolicę Apostolską”21.
Antypapież Bonifacy VII był określany przez Gerberta (późniejszego papieża Sylwestra II (999-1003)) jako „szare monstrum, które swą kryminalną energią otaczał całą ludzkość”. Na szczególną uwagę zasługuje jednak skandal wokół Benedykta IX. Jego imię brzmiało Grottaferrata Teofilatto (Theophylact), a w roku 1032 wygrał morderczy wyścig o stolicę Piotrową. Od razu po przejęciu władzy ekskomunikował wszystkich przeciwników i wprowadził reżim zastraszania. Oficjalnie otworzył bramy pałacu papieskiego homoseksualistom i zamienił go w zorganizowany, ekskluzywny burdel z męskimi prostytutkami22. Jego pełne przemocy i wyuzdania zachowanie rozgniewało mieszkańców Rzymu i w roku 1044 wybrano na papieża Jana z Sabine (Sylwester III), który został w krótkim czasie przepędzony przez braci Benedykta i zginął na wzgórzu Sabińskim.''
~~Co jest ważne do zbawienia? niezalogowany 22 lutego 2017r. o 19:55
To kto kim się nazywa nie ma znaczenie. Samo wyznanie nie zmieni człowieka ani w anioła ani w diabła! Ale dla każdego ma znaczenie skąd czerpie rozeznanie co do wartości.
Człowiek czerpiąc ze źródła ma znacznie większe szanse na przeżycie niż ten co czerpie z kałuż spotykanych na swej drodze. Zwłaszcza, że coraz więcej kałuż ma coraz mniej zdroju a coraz więcej trucizn.
Zatem katolik nie ma gwarancji na zbawienie (źródło - Kościół Chrystusowy), ale ma znacznie większe szanse (jeśli zechce skorzystać). Im dalej od źródła (Kościoła), tym mniejsze szanse, nawet jeżeli zechce.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
