~ napisał(a): capitanosss napisał(a): ...zawsze mnie ciekawilo(nie obrazajác nikawo)....co byloby gdyby,takiego prawdziwego vegetarianina(z krwi i kosci) wyposcic(pozostawic bez jedzenia) cztery dni i po tym"wielkim poscie" poczéstowac go kilkoma plasterkami prawdziwej wiejskiej szynki,z dziadkowej wédzarni,pachnácej dymkiem.........co zrobilby ów czlek....ciekaw jestem,lecz podejrzewam,ze .......:-):*
Zawsze mnie ciekawiło co by było gdyby takiego mięsożerce z krwi i kości , pozostawic w dżungli i ,żeby złapał jakiegoś dzika czy choćby wiewiórkę i zjadł ich razem ze skóra i koścmi ( przecięż człowiek jest mięsożercą hehe)
.....pasujé .....wygrales.....kic...kic...uciekam z podkulonym ogonkiem....:p:*