Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Problem z robalami !!

11222
#Amnesty nieaktywny
13 grudnia 2013r. o 18:37
~majętny Stef napisał(a):
Amnesty napisał(a): Otóż w umówiony dzień , który wcześniej uzgodnili z mieszkańcami, roznoszą po mieszkaniach takie puszki - cos jak małe konserwy.
Dodatkowo w przewody wentylacyjne kładą taką jakby paste , dosłownie malutką ilość.


Wiem co to jest. To cyklon Be.
Będę strzelał - mieszkasz w Rzeszy?


Strzelanie do Rzeszy jest ZABRONIONE !
a cyklon cacy - żyd Be ...... ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~artur niezalogowany
17 grudnia 2013r. o 18:29
kup jaszczuree
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Ja niezalogowany
17 grudnia 2013r. o 19:16
Też miałam osobliwą przyjemność mieszkać z takimi lokatorami na wynajetym mieszkaniu. Z tego co wiem, to robaki jakie są na zdjęciu nazywają sie prusaki .Było to kilka lat temu, ale kiedy zgłosiłam włascicielce mieszkania, a ta poszła z tym do spółdzielni, to bez problemu przyszli zrobic deratyzację (mieszkałam w innym województwie). Problem polegał na tym że sąsiedzi chyba nie widzieli przeszkód w zamieszkiwaniu z tymi osobnikami, bo nie chcieli wpuszczać do domu panów ze spółdzielni. Niemożliwe aby nie posiadali 'współlokatorów", ponieważ ja mieszkałam na 3 pietrze wiec nie wierzę że Ci z nizszych pięter ich nie mieli. U nas po każdej deratyzacji przez tydzień był spokój, i znów powoli zaczynały sie pojawiać. Panowie ze spółdzielni byli 3 razy, i nic to nie dało więc po prostu wypowiedziałam umowę właścicielce. Wymiękłam, jak po powrocie z nocnej imprezy zaświeciłam światło, a koledzy rozbiegli sie po stole i ciastkach pozostawionych na talerzu. Wystarczy że jeden z sąsiadów nie pozwoli "popsikać" swojego mieszkania i będziesz stać w miejscu, a faktycznie ludzie się wstydzą przyznać że, maja robactwo w domu, a to chyba z przesądu że to oznacza bród... życzę powodzenia w nierównej walce z sąsiadami i prusakami. To że zrobisz czyszczenie tylko w swoim mieszkaniu nic nie da, bo i tego próbowałam. Walcz ze spółdzielnia do upadłego, nie mogą Cię z tym zostawić. Ps. Moja przeprowadzka to była masakra, bardzo uważaliśmy, aby żadnego nie przeniesć, ale i tak 2 przeszły w telewizorze a że tego się spodziewaliśmy to przy telewizorze postawiliśmy "łapkę" więc od razu tam polazły. Nic się nie rozprzestrzeniło :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Ja niezalogowany
17 grudnia 2013r. o 19:42
Miało być dezynsekcja a nie deratyzacja ;) Choć w obu przypadkach chodzi o walkę niechcianymi lokatorami ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
17 grudnia 2013r. o 19:46
~Ja napisał(a): Też miałam osobliwą przyjemność mieszkać z takimi lokatorami na wynajetym mieszkaniu. Z tego co wiem, to robaki jakie są na zdjęciu nazywają sie prusaki .Było to kilka lat temu, ale kiedy zgłosiłam włascicielce mieszkania, a ta poszła z tym do spółdzielni, to bez problemu przyszli zrobic deratyzację (mieszkałam w innym województwie). Problem polegał na tym że sąsiedzi chyba nie widzieli przeszkód w zamieszkiwaniu z tymi osobnikami, bo nie chcieli wpuszczać do domu panów ze spółdzielni. Niemożliwe aby nie posiadali 'współlokatorów", ponieważ ja mieszkałam na 3 pietrze wiec nie wierzę że Ci z nizszych pięter ich nie mieli. U nas po każdej deratyzacji przez tydzień był spokój, i znów powoli zaczynały sie pojawiać. Panowie ze spółdzielni byli 3 razy, i nic to nie dało więc po prostu wypowiedziałam umowę właścicielce. Wymiękłam, jak po powrocie z nocnej imprezy zaświeciłam światło, a koledzy rozbiegli sie po stole i ciastkach pozostawionych na talerzu. Wystarczy że jeden z sąsiadów nie pozwoli "popsikać" swojego mieszkania i będziesz stać w miejscu, a faktycznie ludzie się wstydzą przyznać że, maja robactwo w domu, a to chyba z przesądu że to oznacza bród... życzę powodzenia w nierównej walce z sąsiadami i prusakami. To że zrobisz czyszczenie tylko w swoim mieszkaniu nic nie da, bo i tego próbowałam. Walcz ze spółdzielnia do upadłego, nie mogą Cię z tym zostawić. Ps. Moja przeprowadzka to była masakra, bardzo uważaliśmy, aby żadnego nie przeniesć, ale i tak 2 przeszły w telewizorze a że tego się spodziewaliśmy to przy telewizorze postawiliśmy "łapkę" więc od razu tam polazły. Nic się nie rozprzestrzeniło :)



To prawda ,tez tak miałam i się wyprowadziłam ,muszą wszyscy chcieć i jak juz zechcą ,to muszą dopilnować ,.żeby poodsuwać meble od ścian,i np jak ktoś ma boazerię to też nie za bardzo jest szansa wytępić to robactwo,a właśnie najgorsze w tym wszystkim jest to ,ze kto "zasiał" te karaluchy to sie nie przyznaje i żyje z nimi w najlepsze,w moim przypadku tak było ,ze przelazły od sasiadki ,a kiedy zaczęłam z tym walczyć to sąsiadka powiedziała ,ze to ja widać naniosłam robaków ,skoro zgłosiłamgdzie trzeba ,aby zrobiono porzadek..Nikomu nie przeszkadzały robale ,,tylko mi ,więc ja zostałam okrzyknięta tą od robali ,bo pierwsza zaczęłam szukac pomocy.Tak ,tak,niektórzy lubią w brudzie i z karaluchami mieszkać.Trzeba było zwijać manatki.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~turysta niezalogowany
17 grudnia 2013r. o 20:46
Nie ma co narzekać.Kupcie bilet do sąsiada i niech on się martwi :>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Gość niezalogowany
18 grudnia 2013r. o 10:07
Co za koszmar! W tej spółdzielni to im sie troszkę w główkach powywracało. Ja sie pytam za co szanowny P. prezes dostał nagrode przedsiębiorcy roku?
Jeśli twierdż że to nie ich sprawa prusaki w mieszkaniu że jak by były na klatce to tak .Proponuję więc wynieść pare robali na klatke iść i zgłosić że na klatce również są :] :] :] :] :] i przyjdą szybko
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Anka. niezalogowany
18 grudnia 2013r. o 14:09
Moim skromnym zdaniem, popełniasz jeden podstawowy błąd, załatwiajac tę sprawe ze Spółdzielnia na "twarz". Wszystko powinno odbywać się w formie pisemnej. Najpierw zgłoszenie problemu, a później próba uzyskania od Spóldzielni odpowiedzi również w formie pisemnej.
Wtedy możesz działać. Bez ich stanowiska na piśmie, problem w ich pojęciu (i w świetle prawa) nie istnieje.

Życzę wytrwałości w "walce" z robalami i spółdzielnią.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.