~gwiazdka napisał(a): Co ty kreseczko pitolisz? Grubasem kierowała adrenalina? To po prostu prymitywne, i po co dzieciaki w to mieszas? Żeby ubarwic? Niestety ale podejrzewam, że zdanie byłoby podobne : niech nie podchodzi albo rodzice niech pilnują swoje dzieciaki.
Wymyłeś rączki po piaskownicy?
Nie dostrzegasz głównej przyczyny całego zajścia? W szkole nie uczyli myślenia?
Gdyby amstaff miał kaganiec to by nie było całej sprawy. Proste! Co to w ogóle za argument że ktoś nie przypilnował swojego psa albo dziecka? Nie przypilnowałem dziecka to moja wina, niech rozszarpie je 'niewinny' pies?