skorn napisał(a): Dyskusyjna teza, z której wynikałoby, że kobiety w relacjach z mężczyznami nigdy nie kierują się niskimi pobudkami (w domyśle: takie postępowanie to domena mężczyzn).
No chyba, że to jakaś ironia.
O mężczyznach myślę podobnie, żaden nie mógłby mieszkać i funkcjonować z kobietą nie kochając jej : ).
Pustka jest też wypełnieniem czasu, ona istnieje ;)
Nie zastanawiaj się nad tym co by było gdyby. Myśl o tym co już masz i co jeszcze chcesz mieć i sięgaj po to. "Jak sobie pościelisz tak sie wyspisz" ;) Znam wiele osób, które dzięki takiemu podejściu osiągają to czego chcą i są szczęśliwi, a oni z kolei znają jeszcze więcej takich osób i nawet pojęcia nie masz kto to taki, bo kto by pomyslał, że osoby tak znane mogły życ kiedyś w biedzie. Jak naprawdę chcesz wejść na to drzewo o którym pisałaś to wejdz i już.
Zawsze chciałam być wolnym duchem, kotem chodzącym własnymi drogami ( i łapię się na tym, że nawet do pracy wybieram często różne drogi:)) ale zawsze jest to coś... Mam już małą rodzinę, mimo młodego wieku więc czuję, że ciężko by mi było wyjechać gdzieś na tak długo jakbym chciała. Jakby coś komuś się stało to odpowiedzialność za to by mnie udusiła (i wiem, że pewnie nie słusznie ale właśnie tak by było). Mam chłopaka "stacjonarnego", który lubi być tam, gdzie jest i co do jakiegoś wypadu to "kiedyś się wybierzemy" :)
No i oczywiście wieczna pogoń za pieniądzem. Zmienię coś w życiu jak zarobię, jak odłożę grosik, a oczywiście nie odłożę bo z funduszami leżę.
I czasami myślę, że brakuje mi powietrza.. .. Chyba tak już raczej będzie, że zamknę się w typowym schemacie życia: sen, praca, posiłki, zajęcia domowe, czas spędzony na rozrywce odbywającej się pewnie w domu.
Może jesteśmy istotami, które na przekór temu, co mają zawsze chcą czegoś innego? A może to problem z podejmowaniem decyzji i łatwiej po prostu jest zachować bierność... Bo przecież nie jest źle. Mam oparcie w rodzinie, mam osobę do której mogę się przytulić, mam gdzie spać, mam co jeść..
Tylko powietrza nie mam!
W związku jestem kłótliwa o wszystko, bo dziwi mnie jak to jest, że mężczyźnie trzeba o wszystkim mówić. O tym, z czym ma mi pomóc, co, gdzie ma odłożyć, o czym ma pamiętać, jak ma nie mówić.. Zawsze jak coś takiego się zaczyna myślę sobie, że mężczyźni mają dosyć proste, nieskomplikowane umysły...
ona: kochanie ściągnij pranie
on: (ściąga pranie i kładzie je na krześle)
ona: czemu nie poodkładałeś prania na miejsce?
on: miałem je przecież tylko ściągnąć..
ona: !#@$%^%*&^%$#^&*
Dzień drugi
ona: może dzisiaj odłożysz to poskładane pranie na miejsce?
on: a gdzie mam dać pościel?
ona: nie wiesz gdzie dajemy pościel?
on: a skąd mam wiedzieć takie rzeczy?!
ona: ....
po chwili:
on: (krzyczy z pokoju) a gdzie mam dać Twoje skarpetki???
:):):)
I tak mniej więcej wygląda życie... To oczywiście był taki przykład odnośnie tego, jak ciężka bywa komunikacja między partnerami, dzięki której zastanawiam się, czy ja oby na pewno wiem co robię?
Wiem, że taki problem to nie problem, bo jest to raczej zabawne:) ale pokazuje, że kobiety skazują się na wieczne tłumaczenie mężczyznom, co, jak, gdzie czy kiedy... Lub też skazują się same na rezygnację i robienie większości czynności indywidualnie:)
~Chrystus z tylniej szyby auta niezalogowany 13 lutego 2013r. o 16:34
~L2 napisał(a):
I czasami myślę, że brakuje mi powietrza.. .. Chyba tak już raczej będzie, że zamknę się w typowym schemacie życia: sen, praca, posiłki, zajęcia domowe, czas spędzony na rozrywce odbywającej się pewnie w domu.
~ napisał(a): Chrystus umarł jakieś 2000 lat temu ,co ma iść za nim ?
I wlasnie dlatego mozna za nim pujsc :). Istnial od zalozenia swiata, unizyl sie by przyjsc do nas w postaci czlowieka - On, Bog i umarl na krzyzu by odkupic nasze grzechy. Teraz kazdy kto chce zyc wiecznie i doswiadczyc w zyciu Bozej milosc, spelnienia i pojednania z Bogiem powinien uwierzyc w Niego i uczynic Go swym Panem i Zbawicielem. Niepojeta jest jego milosc ktora jest dostepna dla kazdego czlowieka - jesli tylko jej zparagnie, zamiast zycia w odzieleniu od Boga :).
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
