~ napisał(a): A ten cały etat to co znaczy? Właśnie x złotych, nieprawdaż?
Ta pani coś ściemnia, bo etat lub jego ułamek nie zależy od tego jak się to nazwie tylko od ilości godzin, a w restauracjach itp. pracy ciągłej pewnie liczony jest jeszcze inaczej.
~Pracodawca napisał(a): Wszyscy narzekający! kto Wam broni założyć działalność i być tym, na którego wszyscy pracują? Najłatwiej oczerniać. Spróbuj jak to jest a przekonasz się, że będziesz pracował 24 godziny na dobę i nieraz jeszcze będziesz musiał dołożyć, żeby zamknąć miesiąc.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
~Majk napisał(a): Nigdy już nie pójdę do Opałkowej
~ napisał(a): I całe szczęście że nie masz zamiaru, zbankrutowałabyś zaraz po pierwszych wypłatach, w końcu pracownikom się płaci dlatego że cię na to stać i żeby mieli za co żyć, a nie za to co wypracowują.To już prędzej się opłaca ulice zamiatać-jedna zmiana(bez zostawania po godzinach),stawka może najniższa krajowa ale nie to co Opałkowa,no i nie trzeba SPECJALNYCH KWALIFIKACJI I ODPOWIEDNICH CERTYFIKATÓW jak to się szefostwu Opałkowej nagle zachciało. :D
Obrażam tych którym się wydaje że bez kwalifikacji, za samo przychodzenie do pracy należy się jakaś wypłata bo inaczej to jest nieuczciwe, wyzysk i w ogóle złodziejstwo. Nie podoba się pensja? To się naucz czegoś potrzebnego i znajdź lepszą pracę, w czym problem?
~ napisał(a): Z tego co widzę w tym temacie to nie szefostwo opałkowej jęczy że w pracy trzeba pracować i nie ma czasu na kawkę. Szef opałkowej dał ofertę: 900-1300 złotych za pracę na zmywaku. Nikt nikogo nie zmusza do jej przyjęcia, ale jak ktoś już ją przyjmie to niech nie jęczy że pensja za niska.A z jakiej racji szefostwo miałoby narzekać?Im się dobrze powodzi za to pracowników chcą wykorzystać-niech wyciskają pracowników jak cytynę ale niech płacą ile się należy i nie wymyślaj że nie stać ich na wyższą pensję bo Opałkowa bidą nie pachnie.Jak kogoś nie stać to nie zatrudnia ludzi tym bardziej że za takie naginanie mogą dostać po łapkach.Przepisy to przepisy !!
Widać mamba że nie masz pojęcia o prowadzeniu działalności gospodarczej, więc całkiem gratis dam ci radę: praca przedsiębiorcy polega na zamienianiu kosztów w zyski, a pracownik jest kosztem.