~ napisał(a): Szukasz dla siebie usprawiedliwienia.Ochroniarz po to jest by sprawdzać.MOżna mu zarzucić jedynie formę w jakiej to robi a nie sam fakt.Biorąc pod uwagę częstotliwość kradzieży ( własnie batoników, drobnych rzeczy) kontrolować powinni znacznie częściej.!
Jak widać nie tylko na chamstwo ale i na tępotę nie ma lekarstwa. Ochroniarz ma prawo owszem skontrolować plecak czy duża torbę ,ale żeby mała torebkę?i jeżeli nie znajduje niczego powinien powiedzieć "przepraszam ", choćby za to , że zatrzymał , zabrał czas, niesłusznie posadził .I powiem tak ; Jeżeli nikt nigdy niczego nie ukradł to boli ,takie posadzenie , a po takiej osobie co nie jedno już ukradła, to spłynie jak woda po kaczce, i nie urazi ,bo niby dlaczego jak nieczyste sumienie.