~ napisał(a): Celibat nie jest dogmatem w Kościele katolickim więc dlaczego pytasz go o dogmaty? :)
Nie nadążasz? Staraj się dokładnie śledzić dyskusję :)
tylda zadała pytanie : "Dlaczego "Nie o tym decydować tym kapłanom"?"
Otóż dogmaty wiary, prawo kanoniczne, są to fundamenty Wiary Katolickiej, Dogmatem można uznać wszystko to co powiedział Chrystus.
cytat:
W Ewangelii Mateusza Jezus wypowiada słowa, w polskim tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia oddane jako "(...) są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni" (Mt 19,12)[3][4][5][6].
Drogę bezżenności wybrali także Jan Chrzciciel, Jan Ewangelista, a także Święty Paweł. Ten ostatni w swoich listach kilkukrotnie umieszcza zachętę do zachowania celibatu:
"Dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą." (1 Kor 7,1)
"Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja." (1 Kor 7,8), zaznaczając wszakże na wstępie swojego wywodu, że "każdy jest obdarowany przez Boga inaczej" (1 Kor 7,7).
"Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to jak się Panu przypodobać. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie" (1 Kor 7,32-33). Jest to zwrócenie uwagi na trudności życia małżeńskiego"
"
W Kościele katolickim od samego początku kształtował się zwyczaj spontanicznego celibatu, który w miarę upływu czasu zaczęto traktować jako obowiązek.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa zalecano kapłanom wstrzemięźliwość seksualną, bez względu na to czy żyli samotnie, czy mieli rodziny. Nie uznawano możliwości ponownego zawarcia małżeństwa przez owdowiałych duchownych."
Celibat na początku był prawem nie zapisanym. To był zwyczaj, wynikający z duchowego przesłania. W następstwie tego dopiero celibat stał się obowiązkiem.
Ale, jak ktoś już wspomniał. Gdyby kogoś ten temat szczerze interesował nie dla kłótni i czczej gadaniny na forum, to wszystko można odnaleźć w książkach i sieci.