Weryfikację potrzebujących pozostaw mnie. Nic nie stracę, zdobędę doświadczenie, a przy pomocy wybitnych prawników i współpracy z policją mogę ,,troszku" zdziałać. Jednak jak wolicie mnie dalej obrażać, proszę bardzo, ci co potrzebowali pomocy, u mnie znaleźli, a raczej z moją pomocą. pozdro.

Na poczatku to ona tego musi chciec. Ja na Pani miejscu spotkala bym sie z corką sam na sam i porozmawiala z nią ze takie zycie to nie zycie namowila ja na rozmowe z psychologiem. Moze on zmotywowal by ją do lepszego zycia. Musi popatrzec na swoje zycie z innej perspektywy. A jezeli ma dzieci to tym bardziej powinno to ją zmotywowac. Sama tez powinna zrozumiec ze takie zycie nie ma sensu i nawet gdy rozwiedzie sie ze swoim mezem to napewno napotka na swojej drodze innego lepszego czlowieka, jak widac ma kochajacą matke ktora chce jej pomoc. Na zmiane nigdy nie jest zapozno.

Dziwny ten temat :> :) ...
Jakby faktycznie było coś " nie halo" ,dziewczyna wróciłaby do matki,a nie "zagłębiała" się w alkoholu :P

,,Dziwne" jest wszystko, czego sami nie doświadczyliście

noo..coś w tej "teorii" jest ;)

Zadzwoń może na niebieską linię... lub coś podobnego. Znacie ludzie jakąś pomocną infolinię? Podpowiedzcie kobiecie, chce ratować swoje dziecko, które może nieświadomie "ginie".

Znieczulica już podkasa rękawy, żeby pomóc.

niebieska linia....hehehe daj spokój......
nie zrobią nic !