paste i radiator zalozylem/nalozylem ok
nie chce na razie nic sokupywac ale chce tylko znaleźć przyczyne tej tem

Czyli nie potrafisz sam podejmowac decyzji. Boisz się konsekwencji, nawet w takiej sprawie. Uczymy się na błedach no nie? Dywagacje nad swietami, ktore wazniejsze, Boze narodzenie czy zmartwychwstanie. Oj oj ale bedzie o czym pisac, tozto teamt bez konca, bez sedna, nie da sie tego rozwiacac. piszmy bzdury to takie cenne wskazowki!
Kolego, nie ma neta, co wtedy robisz?

Testujac rozwiazania samemu bez pytania anonimowych znawcow szybciej mailbys rozwiazanie. A tu mozesz zaliczyc łatwiej wtope.
Sluchasz MISI.

nie, ostatni wpis to już na 100% pomoze

O i jedziemy ze siwetami.
Chciales to masz.
Ja patrzac na to jako postronna osoba ma dokladie identyczne spostrzezenia do Twojego pytania, jak TY do mojej wypowiedzi.

Czasami lepiej nie pytać, najpierw pomysl, zastanow się. Dziecko pyta o wszystko, dorosły testuje rozne mozlwiosci wyjscia z problemu. TY chcesz gotowca.

Nikt nie zrobi lepiej tego jak ty sam, ale to inna lekcja.

Mamy radio, TV, komp itp. A kto sam potrafi w/w rzeczy skonstruować od podstaw. Nagle znikaja wszystkie radia na siwecie. Mususz sobie zrobic je sam. Ale NIKT TEGO NIE POTRAFI!
Bo my potrafimy tylko pytac, znawcy (pod pretekstem szukania lepszego wyjscia z problemu). Jak znasz konstrukcje urzadzenia i rozumiesz zasade działania nie pytasz, bo to rozumiesz. Ehh

nie no bomba :D
może go woda swiecona schlodzic ?

;) :D
no no, to trzeba do ksiedza isc, wciagnijmy go w to on moze bedzie wiedzial.
Wybacz, mylse, ze nie bylem uszczypliwy, bo mogles tak to odebrac ale czasami ubieram takie sytuacje w dziwne słowa, zeby pomoc pytajacemu zrozumiec dlaczego zadaje pytanie ;) :>

czytanie ze zrozumieniem się klania :D
napisałem co zrobiłem / o czym sam wiedziałem / i nie wiem co /jak dalej
nie mój Pc i nie będę eksperymentowal na cudzym , chciałem pomoc i proszę o pomoc
nie musze wszystko wiedzieć
może to zle porowniae ale cytując ciebie
"Czyli nie potrafisz sam podejmowac decyzji. Boisz się konsekwencji, nawet w takiej sprawie. Uczymy się na błedach no nie"
wiec może mam sam leczyc moje dzieci bo może się uda trafic ?
jak wtedy mam się uczyc na bledach ?

Nie pomagaj jak nie jestes w stanie. Mozesz tylko przeszkodzic lub zniszczyc. Za bardzo chciales. Dales komus slowo, ze podołasz a tu klops. Tak to teraz wyglada. Tracisz czas swoj, czas wlascicela, ryzkujesz swoją opinia i pieniedzmy wlasciela. Jedziemy dalej ;)

Pisz jak czlowiek, to nie bedziesz musial sie bronic.