Rafi oprócz nazw jest nr drogi,ale mapę trzeba umieć czytać .Co Ty się martwisz przyjezdnymi. Ja jak jadę to wiem dokąd.Jak wież kościołów nie widzę to zawracam.

rafi napisał(a): A turysta z Francji będzie się kierował tylko nazwą miasta po Polskiej stronie...

rafi, kombinujesz za duzo. Popros aby cie ememe nominowal. Przydalby ci sie kubel zimnej wody

Dobrze ze sa jakiekolwiek znaki,
Drogowka zamknela zjazd do Görltz od strony Drezna i tak samo wyjazd do PL z Görlitz na A4 .
Poprostu postawili znaki takie jakie mieli.

~ napisał(a): Gorzej, że my Polacy u siebie, na Opolszczyźnie" stosujemy niemieckie nazwy miejscowości miejscowości , obok a właściwie pod nazwami polskimi. To moim zdaniem jest skandal i o dziwo władze państwowe tolerują tą samorządową hucpę na Śląsku Opolskim.

Z tego co wiem to na Śląsku Opolskim nie piszą nazw miejscowości po Niemiecku tylko po Śląku. Więc nie wprowadzaj w błąd.

~ napisał(a):
Z tego co wiem to na Śląsku Opolskim nie piszą nazw miejscowości po Niemiecku tylko po Śląku. Więc nie wprowadzaj w błąd.

Z tego "co wiesz" wynika , że prawie nic nie wiesz w temacie nazw miejscowości na Opolszczyźnie. A więc po co zabierasz głos jeśli nic nie wiesz na pewno?

Po pierwsze, jak ktoś coś komentuje, to powinien najpierw przeczytać tekst, który chce skomentować, a tam jest zdjęcie owego znaku.

Po drugie, wszędzie w Europie obowiązuje prawo międzynarodowe, a teraz i unijne. Oznakowania nazw miejscowości - oznakowania drogowe i w komunikacji (np. tablice, rozkłady na lotniskach i dworcach) podają zawsze jako pierwszą nazwę oryginalną - wszędzie!

Po trzecie nazwy miejscowości dwujęzyczne, to też reguluje prawo i dopuszcza. Na Litwie są poniżej litewskiej po polsku, a na Łużycach np. pod niemiecką Bautzen jest po serbołużycku Budisyn - i tak wszędzie.

Po czwarte, Niemcy,mimo wszystko, to kraj i naród, który przestrzega prawa, mają to głęboko w swojej pruskiej krwi i, nie pozwoliliby sobie na takie otwarte łamanie prawa.

Po piąte, komentowany tekst pojawił się w szmatławej, narodowo-polskiej, szowinistycznej i pisowopodszytej gazetce, okraszony tekstem chorego z nienawiści prof. Żaryna - kłamiącej i judzącej z zasady.

Po szóste, w tym tekscie nikt nie zadał sobie trudu, aby odpowiedzieć skąd taki znak, a właściwie nakładka na znak. Kto ją zamontował i po co? Może to te chore redaktorki zrobiły na potrzebę fotki, aby judzić?[img=1410444545_0jr9rsm.jpg]

...po siódme: Po co to Twoje zacietrzewienie i inwektywy, które przytłaczają przytoczone przez Ciebie argumenty?

~też tylda napisał(a): ...po siódme: Po co to Twoje zacietrzewienie i inwektywy, które przytłaczają przytoczone przez Ciebie argumenty?

... a co jest inwektywą? To są fakty, a na fakty obrażać się nie można!