Kava napisał(a): Daj mi jeszcze tylko znać, kiedy i gdzie mogę przekazać Ci wylicytowaną smycz.smycz proszę zostawić na GS ul Wróblewskiego stacja napełniania gazu LPG (Tam będzie złotówka za smycz)dziękuje. :)
~ napisał(a): smycz proszę zostawić na GS ul Wróblewskiego stacja napełniania gazu LPG (Tam będzie złotówka za smycz)dziękuje. :)
Kava napisał(a):
Zaś co do swoistego podsumowania akcji.. do końca miałam nadzieję, że uda się Nam coś osiągnąć. Wierzyłam, ze los pani Marii nie zostanie obojętny.
Jak sytuacja wygląda obecnie?
Nieopłacone rachunki z listopada, komornik pukający do drzwi.. a gdzie tak niezbędna rehabilitacja?
Już chyba tylko cud może Nas uratować.
~ napisał(a): Zawsze dużo większy odzew jest dla osób, które można zobaczyć choćby na zdjęciach, gdy widzi się tę chorobę, ból, cierpienie.
~ napisał(a): smycz proszę zostawić na..
Kava napisał(a):po licytacji została przebita?jak to możliwe?gdzie jest post ktury o tym świadczy?~ napisał(a): Zawsze dużo większy odzew jest dla osób, które można zobaczyć choćby na zdjęciach, gdy widzi się tę chorobę, ból, cierpienie.
Nie twierdzę, że ludzie nie pomagają. Wiem doskonale, że mają wielkie serca.
Zaś w tym konkretnym przypadku - stopniowo ujawniałam wizerunek pani Marii - nie chciałam Jej bowiem narażać na jakiekolwiek szykany. Miała niestety z nimi styczność. Bo niestety - tylu ilu jest życzliwych - tylu i nieżyczliwych.
Zamieściłam wcześniej link do reportażu o Niej w TVN24, jak i niektóre z wyników badań potwierdzających stan zdrowia. Dysponuję ich większą ilością. Wszystko to dla uwiarygodnienia sytuacji.
Dopisane 18.12.2014r. o godz. 16:24:~ napisał(a): smycz proszę zostawić na..
Oferta została przebita.
~klucz-nick napisał(a):Licytacja zakończyła się wczoraj,dziś odbiór wylicytowanych fantów,więc jak to możliwe?Kava napisał(a):po licytacji została przebita?jak to możliwe?gdzie jest post ktury o tym świadczy?~ napisał(a): Zawsze dużo większy odzew jest dla osób, które można zobaczyć choćby na zdjęciach, gdy widzi się tę chorobę, ból, cierpienie.
Nie twierdzę, że ludzie nie pomagają. Wiem doskonale, że mają wielkie serca.
Zaś w tym konkretnym przypadku - stopniowo ujawniałam wizerunek pani Marii - nie chciałam Jej bowiem narażać na jakiekolwiek szykany. Miała niestety z nimi styczność. Bo niestety - tylu ilu jest życzliwych - tylu i nieżyczliwych.
Zamieściłam wcześniej link do reportażu o Niej w TVN24, jak i niektóre z wyników badań potwierdzających stan zdrowia. Dysponuję ich większą ilością. Wszystko to dla uwiarygodnienia sytuacji.
Dopisane 18.12.2014r. o godz. 16:24:~ napisał(a): smycz proszę zostawić na..
Oferta została przebita.