Dobry zarobek hahah a to sie usmiałem .Nie wiesz co majaczysz ,za taka sama stawke sie pracuje jak w normalne dni.lepsze pieniadze za swiateczne dni w pracy to naprawdę rzadkość .

~d napisał(a): Dobry zarobek hahah a to sie usmiałem .Nie wiesz co majaczysz ,za taka sama stawke sie pracuje jak w normalne dni.lepsze pieniadze za swiateczne dni w pracy to naprawdę rzadkość .

Oczywiście piszesz jako kucharz. Ja jako kelner widzę różnicę . W dni " normalne" średni napiwek to ok. 7% rachunku. Natomiast w soboty , niedziele oraz święta bywa 10%-20 %.

Dobry kelner dostaje ok. 10 złotych od stolika zatem po obsłużeniu 15 stolików dziennie ma 150 złotych , a daje to "dodatek " do pensji ok.3000 miesięcznie za 20 dni pracy.

Zdarzają się klienci, którzy za obsługę dołożą więcej nawet 100 złotych, bo święta, bo sobota wieczór. Zatem na obsłudze ma to znaczenie czy się pracuje w święta czy w dzień poprzedni. Ja wolę pracować w święta.Są klienci, są ludzie samotni i przyjezdni , dla nich też się otwiera restauracje . Zamek Kliczków organizuje Wigilię !

Jakie napiwki?W Bolesławcu?We Wrocku czy za granicą to są napiwki i owszem bo się pracowało to wiem ale nie u nas.Nawet jak nie masz normalnie wydać to czekają aż sypniesz resztę po groszu.Takie właśnie jasniepanstwo najczęściej bywa jak pracujesz w święta.Nie wszyscy oczywiście bo są normalni ludzie co choć zostawią złotówkę do równego rachunku ale bajek o 3 tysiach z napiwków nie wciskaj bo to Bolesławiec.

Jeszcze jedno chciałam powiedzieć.Gdyby było tak kolorowo to obsługa w Boleslawieckich lokalach by się tak często nie zmieniała.Za takie profity można by było zacisnąć zęby i pracować w czasie gdy większość ludzi leży tyłkiem do góry.Niestety ludzie się zmieniają tak często bo lepiej jest iść na produkcję bo też pracujesz za najniższą krajową ale odpoczywasz gdy większość odpoczywa a nie robisz za slugusa bo bo szlachta odpoczywa.Przy okazji jeszcze przypomnę że obsługa to nie znaczy służący bo niektórzy mylą pojęcia..Dziękuję za uwagę.

Jeszcze jedno chciałam powiedzieć.Gdyby było tak kolorowo to obsługa w Boleslawieckich lokalach by się tak często nie zmieniała.Za takie profity można by było zacisnąć zęby i pracować w czasie gdy większość ludzi leży tyłkiem do góry.Niestety ludzie się zmieniają tak często bo lepiej jest iść na produkcję bo też pracujesz za najniższą krajową ale odpoczywasz gdy większość odpoczywa a nie robisz za slugusa bo bo szlachta odpoczywa.Przy okazji jeszcze przypomnę że obsługa to nie znaczy służący bo niektórzy mylą pojęcia..Dziękuję za uwagę.

zasada jest jedna ! :) żyj sobie i daj żyć innym!
katolicy niech się zwolnią z pracy która narusza ich "religijność" i chodzą do kościółka i w świeta gotują w domciu , a nam ateistom niech pozwolą pracować i chadzać z przyjaciółmi do restauracji

~ona napisał(a): zasada jest jedna ! :) żyj sobie i daj żyć innym!
katolicy niech się zwolnią z pracy która narusza ich "religijność" i chodzą do kościółka i w świeta gotują w domciu , a nam ateistom niech pozwolą pracować i chadzać z przyjaciółmi do restauracji

POPIERAM

~ona napisał(a): zasada jest jedna ! :) żyj sobie i daj żyć innym!
katolicy niech się zwolnią z pracy która narusza ich "religijność" i chodzą do kościółka i w świeta gotują w domciu , a nam ateistom niech pozwolą pracować i chadzać z przyjaciółmi do restauracji

Tylko,ze religia nie ma tu nic do rzeczy ..Nie uważam się za katolika (choć w takiej wierze się wychowałem, ateista też nie jestem ) Chce miec zwyczajnie wolne w tedy kiedy prawie wszyscy maja , anie zapier... w świeta do pracy bo ateistom sie tak podoba.... heh stwórzcie sobie ateistyczne knajpy w których beda was obsługiwać ateisci ;)