falco napisał(a): górnicy na to wszystko zasługują na co również zasługują inne branże i Polacy w nich pracujący...
To dlaczego nie prosicie o wyrównanie pensji do górniczych tylko o zabranie im do waszych pensji dziadowskich?
Cały pic z kopalniami polega na opodatkowaniu - jeżeli rząd opodatkuje wydobycie maksymalnie to węgiel musi być droższy.
Jeżeli pensje podwyższy się to więcej będzie można z tej pensji ściągnąć podatku.
Jeżeli górnik będzie zarabiał dużo a kopalnie będą płaciły najwyższe podatki to węgiel faktycznie staje się nierentowny.
Jeżeli dorzuci się ograniczenia CO2 to węgiel staje się jeszcze droższy.
Dlaczego prywatna kopalnia ma być lepsza od spółki państwowej dla podatnika?
Lemingrad z TVN mówi że górnik będzie zarabiał mniej i to dlatego.
No ale jak górnik zamiast zarobić 6 tysięcy brutto zarobi 3 tysiące brutto to podatek ściągnięty ze 100 tysięcy górników zmniejszy się dwa razy.
No i żeby wyrównać straty do budżetu trzeba będzie zabrać 100 tysiącom fryzjerów i budowlańców brakujące pieniądze.
Jeżeli rząd dowali podatek prywatnej kopalni taki jak KGHMowi to kopalnia dalej będzie nierentowna.
Czy limit CO2 nie dotyczy też prywatnego właściciela kopalni? Dotyczy.
Czy Polska nie ma przypadkiem zamiaru z roku na rok jeszcze bardziej ograniczać limitu CO2? Ma zamiar bo się zobowiązała.
No i temu prywatnemu przedsiębiorcy dowali limit że ten będzie musiał ograniczyć wydobycie albo zostawi to tak jak jest i dowali go fryzjerom i budowlańcom aby straty do budżetu sobie wyrównać.
Prywatna kopalnia wcale nie daje nadziei na rentowność.
Zmniejszenie pensji górnikom sprawia też pośrednie zmniejszenie pensji sklepikarzy i fryzjerów.