falco napisał(a): ''kierowco'' ;)
''w przepisach''międzyludzkich nie ma nic o mruganiu światełkami bo stoi radarek...
a ludzie mrugają :D
ja puszczam i będę puszczał a ty stojąc za mną ,będziesz stal bo...musisz... :D
nie pisz mi jakichś pierdół o tym że stwarzam zagrożenie tym ze kogoś przepuszczę ;) ty je stworzysz jeśli nie wytrzymasz nerwowo i zechcesz mnie ominąć... :P

''szerokiego pobocza ''życzę :D

wiesz gosciu co to są przepisy masz pierszenstwo to jedziesz pare razy widziałem sytuacje jak kogos przepuszczali to ledwo co wyhamował kierowca bo sie zatrzymał i chciał przepuścic rozumiem jedziesz sam za tobą nikogo niema przepuść a nie jak jest 10 aut za toba a ty sobie hamujesz bo chcesz być mily. Jak chcesz być miły to żonie kup kwiatki tak bez okazji ... cia

~bolidek napisał(a): [...]Ktoś tu napisał,że unika porostu tego skrzyżowania.Jeżeli kierowca unika skrzyżowani które być może jest jego najkrótszą drogą z punktu A do B to powinien udać się na kurs dokształcający bo widocznie powinien jeszcze trenować wiec to nie jest kierowca.[...]

Jest to kierowca przewidujący, który wie że o 14:00 na tym skrzyżowaniu jest horror i żeby nie stać w korku omija je ;-) Żeby "ciotki" z Badera mogły dojechać do domciu. :D

a wiesz ''gościu'' co mówią przepisy o ''bezpiecznej odległości''?
taką trzymaj ;)
jadąc sam oceniam czy MOGĘ kogoś ''wpuścić'' czy nie ,ale tobie jak widzę taka ocena jest obca :D
wiedz że przepisy stanowią też o takich przypadkach jak ten który ''opisałeś'' czyli ''10 aut za tobą a ty puszczasz''
co za to może cię spotkać poczytaj w przepisach ...ja wiem ;)
dla ciebie ważne jest jedynie to że masz PIERWSZEŃSTWO I BASTA :D
nie pisz mi tylko że jesteś kierowcą ''zawodowym'' ;)

Falco ,ale jest róznica pomiędzy np.lekkim zwolnieniem i mrugnięciem ,aby ktos (ogarnięty,a nie jakas owca ,która nie wie co sie dzieje dookoła) wskoczył - to jest pełna kulturka ;)

Ale jak ma mi jechac taki Falco przede mną i sobie zahamuje ,aby kogoś wypuścić ,zmuszając mnie do gwałtownego hamowania-to chyba nie tędy droga :(
Bo ja jadąc główną niekoniecznie życzę sobie ,aby ktoś "nadżyczliwy" hamował mi przed nosem bo ma super serce..

Jak najbardziej pomagajmy sobie,wypuszczajmy ,wpuszczajmy itp.bo na tym polega kulturka ,ale wszystko z odpowiednią wyobraźnią.

"Kulturka" to coś , co z kulturą niewiele ma wspólnego...a jeśliby już, to jest to najwyżej taka bardzo zminiaturyzowana kultura. A więc hemi, nie ma czym się chwalić .

hemi...przeczytałeś mój post ale czy zrozumiałeś?...przeczytaj jeszcze raz i zwróć uwagę na to co napisane jest WIELKIMI LITERAMI...




Dopisane 27.01.2015r. o godz. 17:19:

''jadąc sam oceniam czy MOGĘ kogoś ''wpuścić'' czy nie ,ale tobie jak widzę taka ocena jest obca
wiedz że przepisy stanowią też o takich przypadkach jak ten który ''opisałeś'' czyli ''10 aut za tobą a ty puszczasz'' ''

a może teraz łatwiej ci pójdzie...
zapewne wiesz co to jest ''doprowadzenie do zagrożenia'' :D a to jest min. utrudnianie ruchu innym użytkownikom a to równa się mandacik...
to odnośnie drugiej części mojej wcześniejszej wypowiedzi... ;) (...)

Zmoderowano 27.01.2015 godz.19:05 - powód: offtop (moderator)

Był problem z krzyżówka ul Tamka ,Ogrodowa,Daszyńskiego ,dzięki forumowiczom został rozwiązany.Myślę że i z ta krzyżówką da się radę. ;)

~ napisał(a): Był problem z krzyżówka ul Tamka ,Ogrodowa,Daszyńskiego ,dzięki forumowiczom został rozwiązany.Myślę że i z ta krzyżówką da się radę. ;)

Z tym ,że na w/w skrzyżowaniu problemem dla wielu było ,kiedy i czy w ogóle właczac kierunkowskaz.
A z innymi poruszanymi w tym temacie problem jest poważniejszy,czyli wszelakie wymuszenia pierwszeństwa itp.olewanie przepisów :(