~Ek! napisał(a): Wczoraj kolo godziny 21 wracajac do domu przy ul. Zgorzeleckiej , praktycznie przed moimi nogami upadl chlopak na ziemie caly zakrwawiony a z 10 osob ktore przechodzilo obok nawet nie zaragowalo , bylo tylko spojrzenie i spacer dalej ! Jedna pani sie zainteresowala byla to starsza osoba ktora nie mogla wiele zrobic a i tak bardzo dziekuje za zainteresowanie zadzwonila na policje , bo chlopak nie wygladal naturalnie wstal zaczol uciekac krzyczec wolac o pomoc , pobieglam za tym chlopakiem chodzilam za nim z 15 min za nim przyjechala policja , przez te 15 min zdarzylam zadzwonic na komisarjat z trzy razy uslyszalam nawet od policjanta pytanie " A moze on idzie do domu? " powtarzam od policjanta gdzie opisalam mu cala sytuacje i zachowanie tego chlopaka a naprawde nie bylo normalne , powinien odrazu zaragowac !! Nie rozumiem tego jestem w dalszym szoku jak mozna byc tak obojetnym i wgl sie nie interesowac istota ludzka , gdzie sa wasze serca do cholery !!
ć"? A co to znaczy "zaragowało","zaragować",powtarza się ten wyraz ,niemożliwe ,żeby dwa razy ten sam błąd zrobić? Nie chodziło ci o "ZAREAGOWAĆ","ZAREAGOWAŁY"-TE WYRAZ TAK SIĘ PISZE A NIE "zaragować".REAKCJA CZYLI PODJĘCIE DZIAŁANIA W PEWNYM CELU, a nie "rakcja"