falco napisał(a):
Cóż katolikiem jestem na pewno, może nie jestem dobrym katolikiem , ale przyznaję się publicznie do wielu błędów, do wielu uchybień i wielu kłopotów z utrzymaniem wszystkich przykazań i sposobów działania, które mnie jako katolikowi przystoją
"Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie, (...)Wraz z nim zostaliście pogrzebani w chrzcie, w którym też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który go wzbudził z martwych. I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił,
odpuściwszy nam wszystkie grzechy;Wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża;(...) Jeśli tedy z Chrystusem umarliście dla żywiołów świata, to
dlaczego poddajecie się takim zakazom, jakbyście w świecie żyli: Nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj?Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie.
Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów." Kol 2
Członek Kościoła Chrystusa nie podlega prawu mojżeszowemu "Albowiem końcem zakonu (czyli prawa mojżeszowego - przyp.) jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy." Rz 10;4
Jezus na krzyżu umarł za WSZYSTKIE grzechy - nie za część, nie za byłe, nie za obecna - za WSZYSTKIE. To jest aż tak k...wa proste, że aż nie do wiary. Umarł, bo NIKT nie może wypełnić prawa mojżeszowego, czyli przykazań. NIKT. Więc się nawet nie ścieraj. Nawet król Dawid prosił Boga o łaskę, bo wiedział, że nie da rady wypełnić przykazań.
Nie usłyszysz tego w kościele ani na katechezie. Bo to zbyt proste i nie da się na tym zarobić. A zbawienie jest także dla ubogich i bezdomnych - ZA DARMO.