~~japa japa jejo napisał(a):~~japa japa jejo napisał(a):~~japa japa jejo napisał(a):
Watykan usunął z Biblii jeden werset, który zaprzecza i przekreśla nawet uzasadnienie chrztu niemowląt. Powiecie: nie usunął tylko tego tam nie było! Odpowiedź dają tzw. ojcowie kościoła - Ireneusz, Cyprian i inni, którzy w swoich dziełach przytaczają własnie ten usunięty z biblii katolickiej werset!! Dlaczego? Bo korzystali z kopii pism dużo wcześniejszych niż te, z których korzystali katoliccy tłumacze i którzy musieli ten werset usunąć, bo jak zobaczycie, chrztu niemowląt nie dało by się obronić.
"36. A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony?
37. Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym.
38. I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go." BW
A teraz biblia katolicka:
"36 W czasie podróży przybyli nad jakąś wodę: «Oto woda - powiedział dworzanin - cóż przeszkadza, abym został ochrzczony?» (37 ) 38 I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go. " BT
Eunuch spytał co stoi na przeszkodzie, by się ochrzcił - Filip powiedział, że jeśli eunuch wierzy z całego serca to nie ma przeszkód i został ochrzczony.
Podkreślam: ojcowie kościoła pisali o tym, że werset 37 istniał w najstarszych kopiach!!
Czy wobec takich faktów papieżowi pozostało coś poza usunięciem z Biblii tego wersetu? Odpowiedzcie sami.
Tak wiele pytań. Pomocy znikąd...
A na dodatek to:
Kk jest tak pewny, że od początku chrzczono niemowlęta, że w katechizmie zamieścił taki oto dowód pewności:
"1252 Praktyka chrztu dzieci od niepamiętnych czasów należy do tradycji Kościoła; wyraźne jej świadectwa pochodzą z II wieku. Jest jednak bardzo możliwe, że od początku przepowiadania apostolskiego, gdy całe „domy" przyjmowały chrzest
chrzczono także dzieci."
Macie dwa wyjścia:
1. Pewne - Jezusa - uwierzyć i przyjąć chrzest.
2. Bardzo możliwe - katolickie - zostać "ochrzczonym" jako niemowlę (chociaż słowa "wybór" użyłem niewłaściwie)
Chrzest biblijny to pewność zbawienia. "Chrzest" katolicki to "bardzo możliwe" zbawienie. Coś jak "nie chcem ale muszem".
~~Biskupin napisał(a):
Jeśli słowiańska to dlaczego datujecie Polskę od roku 966 ?
~~japa japa jejo napisał(a):~~Biskupin napisał(a):
Jeśli słowiańska to dlaczego datujecie Polskę od roku 966 ?
Ta data to data podboju państwa Piastów przez państwo papieskie z pomocą świętego cesarstwa rzymskiego narodu niemieckiego (tak było w średniowieczu). Historię napisał niemiec i poddany papieża o imieniu Gall. Nazwisko Anonim mówi o nim wszystko, czyli nic.
Historie piszą zwycięzcy. Tak było, jest i będzie. W roku 1950, kiedy żołnierze wyklęci walczyli jeszcze z komuchami, polscy biskupi podpisali z komuchami ugodę (porozumienie). Ustawy majowe z 1989 r. zawarto z postkomunistami i komunistami, konkordat podpisano z SLD, czyli postkomunistami. Ale na historii sie o tym nie dowiesz, bo historia Polski jest napisana przez tych, którzy rządzą.
"Dobry Polak to katolik" - to hasło wtręt wciśnięte w świadomość Polaków przez jezuitów przybyłych do Polski w XVI-XVII wieku jako narzędzie papieskiej kontrreformacji wobec wolnej wyznaniowo, choć w większości protestanckiej Polski, która była potęgą aż do czasu kontrreformacji.
To dlatego data 966 r. to rzekomy początek Polski. Czy rozsądny człowiek powinien w to wierzyć? Wierzyć, że do roku 966 spaliśmy na drzewie po lasach, jedlismy jagody, pilismy rosę z kwiatów i czciliśmy boga-słońce, a od roku 966 staliśmy się światłymi Europejczykami - czyli czciliśmy kostki świętych i wysylalismy daniny do Watykanu. Kto chce niech wierzy.
Mam nadzieję, że ktoś kiedyś wreszcie odkłamie te brednie i przyzna otwarcie, że król Krak był królem, że król Popiel był królem. I państwo (choć w innym znaczeniu, bo państw takich jak obecnie w Europie nie było) polskie istniało przed tym quasi-chrztem prowadzącym do zniewolenia watykańsko-niemieckiego.