~~Ciemnofioletowy Chaber napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Stasiek napisał(a): No to są sukcesy rządu? Kto wie niech poda. Ja mam jeden, ministry jadą do Brukseli,...hehe
Ale co z donkiem i co z resztą to już miejsc nie ma?

znowu o to pytasz?...a kiedy zadałem ci podobne pytanie kiedy to pisałeś jako ty sam to zwiałeś do nory i zamilkłeś...;D

Masz sukcesa to wal śmiało:) aha a domek masz bez emisyjny? Ponoć Bolek ma tani styropian:)

Sukcesem jest odzyskanie wyłudzonego przez oszustkę z pis zegarka .

~~Ciemnofioletowy Chaber napisał(a): znowu o to pytasz?...a kiedy zadałem ci podobne pytanie kiedy to pisałeś jako ty sam to zwiałeś do nory i zamilkłeś...;D

Śmierdzisz serem na odległość. Wypłatę w serach brałeś? To o czym my możemy podyskutować :-)

Tu jest jeden sukces

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,30921445,mamy-pierwsza-osobe-w-pl-ukarana-za-mowienie-patodeweloperka.html

~~Ligustur centkowany napisał(a): Sukcesem jest odzyskanie wyłudzonego przez oszustkę z pis zegarka .

A Yanka sukcesem jest to że utrzymał się przez trzy tygodnie w pracy w piekarni przy wożeniu chleba. Ciekawe w jakim trybie rozwiązano umowę. O ile było co rozwiązywać :-) Tak to jest widzi cudze pod lasem a swojego pod nosem nie zauważa. Ach ten uczciwy obywatel:-)

oprych napisał(a): Tu jest jeden sukces

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,30921445,mamy-pierwsza-osobe-w-pl-ukarana-za-mowienie-patodeweloperka.html

Na budowach nie takie partactwa się zdarzają. Jak nazwać fuszerkę na koziej górce? Wszędzie kiepy własnej roboty, umorusany czajnik.

Pato budowlanka na koziej przeszła płazem, kiepy na podłodze w dodatku skręcane w pośpiechu z biedy, umorusany czajnik i tak dalej i tak dalej

~~Ciekawy napisał(a):

Ktoś napisał: ~~Ligustur centkowany napisał(a): Sukcesem jest odzyskanie wyłudzonego przez oszustkę z pis zegarka .

A Yanka sukcesem jest to że utrzymał się przez trzy tygodnie w pracy w piekarni przy wożeniu chleba. Ciekawe w jakim trybie rozwiązano umowę. O ile było co rozwiązywać :-) Tak to jest widzi cudze pod lasem a swojego pod nosem nie zauważa. Ach ten uczciwy obywatel:-)

a co w tym złego że pracowałem tam jako kierowca -konwojent?
a ty doinformuj się czy aby na pewno pracowałem tam trzy tygodnie i dlaczego odszedłem z dnia na dzień...

i wyjaśnij co miałeś na myśli pisząc że coś widzę u innych a nie widzę tego co pod nosem...
jestem pewien że nie wyjaśnisz ...;D