~arek napisał(a): ja jestem za tym żeby word był w boleslawcu bo ja musiałem zdawać w jeleniej i w legnicy gdzie nie jeżdże bo nie mam po co a w Bolesławcu jestem co dziennie i dajcie sobie na luz bo też się uczyliście i zdawaliście w Bolesławcu w latach 80tych . i ci starsi kierowcy też robią błędy i to jakie normalnie tylko się śmiać bo zdali za mleko . :P

Mleko mieli tylko ci co mieszkali "na parterze" bo krowy wyżej nie chciały wchodzić.
Mieszkańcy z wyższych kondygnacji zdawali "za kury" i jajka - mieli kurniki na balkonach.

A jak zdawalność ? Nikt się nie chwali :D

Bolec... miasto takie trudne...

~ napisał(a): A jak zdawalność ? Nikt się nie chwali :D

mój znajomy zdał za 1 razem :) :P

GRATULACJE,SZEROKIEJ DROGI

:)

Z ciekawości zajrzałam na forum bo jestem kursantką kończącą kurs i zastanawiałam się nad wyborem ośrodka egzaminacyjnego. No, cóż po raz kolejny zawiodłam się na internautach, ponieważ umieją tylko krytykować i oczerniać a informacji na temat bardzo nie wiele. Kochani jak możecie!!!!!! Mieszkacie blisko siebie może nawet mijacie się na ulicy i wymieniacie spojrzeniami a darzycie się taką antypatią. Interesuje Was kto jak co napisał i tylko zastanawiacie się co by tu komu dowalić. To jest straszne co się na tych forach pisze i dziwi mnie to dlaczego takie głupie wypowiedzi nie są blokowane. Po co te przepychanki słowne. OPANUJCIE SIĘ WKOŃCU LUDZISKA!!!!

Da się w bc nie zdać za 1 razem? Tu już nie chodzi o "utrudnienia" na drodze spowodowane przez Lki tylko o same obycie na drodze tychże niedoszłych kierowców w większym mieście gdzie jest 10x więcej pieszych, o wiele więcej aut, większe ronda, kilkupasmowe jezdnie, nieraz dość skomplikowane skrzyżowania, a ponadto wszystko dzieje się o wiele szybciej.
Powiecie, że może oni nie będą jeździć po dużych miastach. A co jeśli tam pojadą? W końcu mają takie same prawo jak osoba zdająca prawko we Wrocławiu. Dla mnie to głupota bo zajedzie jeden z drugim do takowego miasta i będzie "o kur*** jakie skrzyżowanie co tu robić?! ja p** jaki ruch i 3 pasy w jedną strone..." tylko siąść i płakać. Legnica jakby nie było dawała pewną namiastkę większego miasta i zdając tam, później już jako kierowca jadąc do takiego Wrocławia byłem w pewnym stopniu obyty z tym co tam się dzieje. Wiadomo, że jeździć uczy się już po egzaminie swoim autem bo co to jest 30h jazd ale kurs daje pewne fundamenty, które będą kiepskie jeśli będziemy jeździć po jakiejś "wsi". Równie dobrze mogą teraz zrobić word w Kruszynie, Lwówku etc. na to samo wyjdzie.

Zgadzam się z przedmówcą. Zdawałam w Jeleniej, od 3 lat mam prawko i od tamtej pory poruszam się wyłącznie samochodem. Co prawda moim zdaniem nie powinno sie mierzyć lat a ilość przejechanych km (w moim przypadku 100tyś+).
Wracając do tematu - bardzo źle czuję się w dużym mieście. Ciężko jest się skupić, skoncentrować... Po zdaniu prawka i wielokrotnych wypadach do Legnicy wyjazd do Wrocławia był koszmarem! Więc pytam się jak osoba z tak małego miasta jak nasze poradzi sobie w takiej chociażby Legnicy? Nie róbmy z przyszłych kierowców kalek! Niech nauczą się poruszać w większych miastach a nie ograniczamy ich do Bolesławca!
Moim zdaniem podczas kursu powinien byc obowiazek minimum raz wyjechać z instruktorem do Legnicy!