~ napisał(a): A można, można Kazimierzu... Człowiek swoim życiem "pracuje" na swoją opinię u innych i to, że umiera nie czyni kanalii aniołem. A W. Bartoszewski (moim zdaniem) kanalią był wielką i taka opinia o nim pozostanie u bardzo wielu ludzi. Nie pomoże mu nawet pochówek w Alei Zasłużonych na Powązkach... Ciekawe zresztą, gdzie tam są kwatery dla Żydów? Bo jeśli zrobią temu zmarłemu pochówek chrześcijański, wielu będzie się zastanawiało, czy aby "władza" nie grzebie "w imię wyborów prezydenckich" pustej trumny, gdy faktycznie doczesne szczątki pochowane zostały wcześniej na jakimś kirkucie... Ta baaardzo późna data pogrzebu (pomiędzy zgonem a państwową ceremonią pochówku) jest bardzo zastanawiająca...
Szanowny Panie, nazywanie kogoś kanalią jest niezwykle aroganckie i nieuprawnione.
Jeżeli Pan tak uważa,to Pana sprawa.Wypadałoby jednak,aby Pan nie pisał anonimowo. Może Pan się przedstawić, podać swoje nazwisko. Wtedy mogę z Panem polemizować.