~ napisał(a): Umowa o pracę określać powinna warunki pracy i płacy. Zasadą jest , że zawartych umów należy dotrzymywać i obowiązuje to obie strony umowy. Jeśli np. w umowie o pracę zawarte zostało postanowienie, że płaca będzie okresowo, przez pracodawcę, podwyższana a pracodawca tego nie czyni to protest ( a nawet strajk) pracowników jest zasadny. Lecz jeżeli takiego zapisu w umowie o pracę nie było, to brak podwyżek płac nie może być uzasadnieniem do protestowania w tej sprawie. Niezadowolonym z poziomu płac pracownikom pozostaje jedno wyjście, zmienić pracę na bardziej popłatną.
Więc tyczyć się to powinno całej tzw. budżetówki, a jakoś co roku strajkują nauczyciele, pielęgniarki itd., czyli również budżetówka Stało się to normą, tradycją i nikt tego nie neguje, a jak pracownicy sądów próbują coś wywalczyć to są nierobami, a ich protest jest bezpodstawny :/ Co chwilę pracownikom sądów dodaje się nowych obowiązków, nowych programów do obsługi, a śmieszna pensja stoi w miejscu :/