falco napisał(a): czemu ma cię dziwić?
może dlatego że żądania kościoł nie dotyczą tylko katolików a całego społeczeństwa które nie jest całościowo katolickie.
Falco
Nie pisałem o całym społecznstwie, tylko o politykach uważających sie za katolików. I Kościół ma prawo, a wręcz obowiązek takich piętnować. Jesli uważasz się za katolika, to z definicji nie możesz kwestionować pewnych rzeczy, tu nie ma miejsca na moralny relatywizm.
Ustawa nie zmusza do niczego katolików, ale daje możliwość ingerowania w życie ludzkie, które w/g katolików zaczyna sie od poczęcia. Protestując, katolik nie działa więc tylko interesie swoim, lecz niejako wszystkich poczętych ludzi. Ja jako ateista niekoniecznie się z tym zgadzam, ale rozumiem ten punkt widzenia.
Ty wypowiadasz sie tak, jakbyś znał odpowiedź, w którym momencie człowiek staje się człowiekiem. Ja nie wiem, chociaż najbezpiczniej jest założyć, że faktycznie w momencie poczęcia. A twoim zdaniem w którym?
No i tak na koniec - żadna ustawa nie nakazuje macierzyństwa.