- rozgonić ten twór ...

Nie moge się wręcz doczekać rozliczenia za centralne ogrzewanie! To pewnie już niedługo!

Dlaczego nie założycie wspólnotę, to takie proste.

- sprawdźcie swoje piwnice -sauny ..i zainteresujcie sie tym tematem przecież za to płacicie ..gonicie majsterkowiczów ...wy latacie i skręcacie grzejniki w mieszkaniach a tam zadnej kontroli i odczyt z licznika w rachunek WASZ >>>

Najtaniej mieszka się we wspólnocie wynika jednoznacznie z raportu "Gospodarka mieszkaniowa w 2010 r.". udostępnionego na stronie Głównego Urzędu Statystycznego.

W części B począwszy od str. 24 raport GUS zawiera szczegółową i przy tym pouczającą dla spółdzielców analizę kosztów utrzymania zasobów lokalowych.

Dlatego nie sposób pojąć jak wielu ludzi użytkujących lokale spółdzielcze nie chce lub nie potrafi zrozumieć, że spółdzielnia mieszkaniowa jest najgorszą z form zarządzania nieruchomościami wspólnymi.

Mit powielany przez nomenklaturę spółdzielczą, że spółdzielnie generują rzekomo mniejsze koszty niż wspólnoty mieszkaniowe jest totalnym nieporozumieniem.

Wspólnota mieszkaniowa, jako forma bezpośredniego podejmowania decyzji (uchwał) i kontroli przez samych właścicieli lokali jest najlepsza i dotychczas nie wymyślono lepszego sposobu zarządzania nieruchomością wspólną.

Oczywiście musi być spełniony warunek, że właściciele lokali są aktywni oraz interesują się sprawami wspólnoty.
Czyli wszystko zależy od „jakości czynnika ludzkiego”.

We wspólnocie siła głosu właściciela zależy od wielkości jego udziału w nieruchomości wspólnej, a nie od spółdzielczych ignorantów (- czyli jakichś tam rad, zarządów, itp.)


Z innego raportu GUS "Gospodarka mieszkaniowa w 2011r." 1 236 948 lokali to są lokale już wyodrębnione.

Trzeba brać pod uwagę także to, że przez cały 2012r. ubyło mieszkań spółdzielczych i w konsekwencji przybyło odrębnych nieruchomości lokalowych.

Widać, że proces "zwijania" spółdzielczości mieszkaniowej ze znakiem Teraz Polska jest nieuchronny !

„jakości czynnika ludzkiego”.

"Czy jest więc jakiś racjonalny powód, aby nadal utrzymywać patologiczny stan szczególnego uprzywilejowania organów spółdzielczej nomenklatury ? "

Jest. Polak nie potrafi korzystać z demokracji.
Sprawa jest do załatwienia podczas wyborów w spółdzielni, do samorządu i do rządu RP. Ustawy, prawa lokatorskie ,konstytucje nie są niezmienialne.
Sprawa przypomina narzekanie robola w fabryce że mało zarabia. Zamiast pozbierać się z kumplami z fabryki i napisać podania o podwyżkę to czekają aż obcy z ulicy przyjdzie i im załatwi.
Dumaj dalej :)

Ze spółdzielni też można zrobić wspólnotę na dotychczasowych zasadach prawem przewidzianych, tylko spółdzielnie dbając o swój interes nie mówią jak to się robi.