~FX napisał(a): Ciekawe jakie były konkurencje? Pałowanie na ilość rozbitych łbów ? Wypełnianie bloczka mandatowego na czas?

zgadzam sie z tym lepiej nie miec policjanta nawet za znajonego czy sąsiada coś w tym jest potrzebujesz pomocy oleje Ciebie , jak dowalić oj poczujesz to mocno , są takimi samymi ludzmi jak wszyscy tylko jak są na służbie zmieniaja się , chyba każdy z tym miał do czynienia , oby jak najmniej

~obserwator napisał(a): ... lepiej nie miec policjanta nawet za znajonego czy sąsiada ... jak są na służbie zmieniaja się...

Albo obserwatorze nigdy nie miałeś znajomego policjanta, albo nie wiesz o czym piszesz. To normalni ludzie (oczywiście są i tacy jak napisałeś ale chyba wszędzie znajdziesz jakiś wyjątek tzw czarną owcę). W większości to ludzie normalni, rozrywkowi, którzy bynajmniej w moim odczuciu jako znajomemu, koledze, sąsiadowi więcej pomogą jak zaszkodzą.

bzdura...
maja tylko kolegów z wlasnego grona i to z nimi imprezuja,chleja i bajerują kolezanki z sekretariatu.
Kazdy ,,obcy''- czyli nie glina - jest dla nich be.....
taka jest prawda a nie gadanie o pomocy sąsiedzkiej...zapomnij...
jedna jaskółka wiosny nie czyni -wiec nie gadaj o ,,przypadkach '' jakie sie wydarzyły...

~antracyt napisał(a): bzdura...
maja tylko kolegów z wlasnego grona i to z nimi imprezuja,chleja i bajerują kolezanki z sekretariatu.
...

Mam wrażenie, ze któryś puknął Ci starą :D

bardzo mozliwe.....nie znam szczegółów .....
na pewno nie byłeś to ty ,złosliwy pracowniku budżetówki bo prawdopodobnie jestes impotentem skoro takie chore mysli ci błądzą po tej twojej zrytej czaszce....
proponuje psychologa firmowego...