Kobieta uderzona pałką przez policjanta

- Uderzenie zamortyzowane zostało przez torebkę protestującej - pisze policja w komunikacie

Protest w Głogowie, pobicie pałką kobiety przez policjanta (fot. Screen)

Jak informują media społecznościowe, w Głogowie, 11 kwietnia, odbył się protest przeciwników obostrzeń epidemicznych. Doszło do starć z policją, a wobec jednej z uczestniczek funkcjonariusz użył pałki i przewrócił ją na ziemię. Akcja policji wzbudziła kontrowersje w związku z użyciem siły, poprzez bicie pałką policyjną przez policjanta  jednej z demonstrantek.

Film prezentujący pobicie kobiety pałką można znaleźć TUTAJ.

- Ustalę nazwisko tego policyjnego bandyty z Głogowa. Proszę o informacje na priv. Gwarantuję anonimowość. Złożę zawiadomienia do prokuratury za przekroczenie uprawnień - napisał na twitterze Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej,

- Przykry obrazek. Myślę, że policja tę sprawę wyjaśni. Kobiety nie powinno się tak traktować. Myślę, że przełożeni tego policjanta powinni tę sprawę wyjaśnić i dokładnie wyjaśnić, co się stało chwilę wcześniej. Powinna być jakaś dyscyplinująca rozmowa albo dalej idące kroki wobec policjanta, który w tej sposób kobietę potraktował - pisze na Twitterze poseł Jarosław Sellin z Prawa i Sprawiedliwości.

Do sprawy odnieśli się także policjanci.

- Podczas działań mundurowi zatrzymali łącznie sześć osób, z czego trzy w związku z przestępstwami narkotykowymi. Wśród szóstki podejrzanych, dwóch mężczyzn zostało z kolei zatrzymanych w związku ze znieważeniem funkcjonariusza, a jedna z protestujących również w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjanta i stosowaniem przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej - czytamy w oświadczeniu Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Policja piszę także, że na terenie Głogowa odbyło się nielegalne zgromadzenie, podczas którego jego uczestnicy ignorowali obowiązujące obostrzenia związane z panującą w całym kraju pandemią koronawirusa.

- Uderzenie zamortyzowane zostało przez torebkę protestującej. Następnie funkcjonariusz obezwładnił ją i zatrzymał. Zatrzymana nie ustawała w kierowaniu agresji słownej również w trakcie doprowadzania do radiowozu. Cała trójka podejrzana jest o znieważenie funkcjonariuszy publicznych.

Jak w każdym przypadku użycia środków przymusu bezpośredniego, również i w tym przebieg całej sytuacji jest obecnie drobiazgowo analizowany. Prezentowany zapis z kamery policyjnej przedstawia to, co działo się tuż przed zatrzymaniem tych trzech osób.

Co sądzicie o tej sprawie? Zapraszamy do dyskusji