~~ napisał(a): moim zdaniem problem nieuprzejmego czy też złośliwego zachowania personelu medycznego nie bierze się znikąd, nie mam tu na myśli charakteru danej osoby a coś innego. Wielu z nich pracuje po kilka zmian bo nie ma wystarczającej liczby personelu, do tego stres, monotonia i też niejako wypalenie zawodowe.
Najważniejszym powodem według mnie jest jednak zachowanie samych pacjentów. Pamiętajmy, że dobro odpłaca dobre a zło odpłaca złem. Jeżeli pacjent od samego wejścia jest zły i niemiły w stosunku do personelu bo zakłada że będzie i tak traktowany jak gówno to nic dziwnego że oni tym samym mu odpłacają. Polakom potrzeba trochę więcej pokory i samodyscypliny.
Sama pracuję z ludźmi i wiem jak to jest, jak wchodzi człowiek i od razu po minie widać że jest nastawiony arogancko i pretensjonalnie, wówczas i ja taką postawę przyjmuję. Co innego kiedy przychodzi może i zdenerwowany czy przygnębiony swoim problemem ale zachowuje się z uprzejmością i prosi o załatwienie sprawy a nie wyżywa się psychicznie na pracowniku bo ma jakiś problem.
Oczywiście nie jest to regułą i czasem faktycznie trafia się lekarz z "humorami" czy ponura pielęgniarka ale ludzie są różni, nikt z nas nie jest idealny, trochę uśmiechu i życzliwości zawsze pomaga, nawet jeśli czujemy się obrażani a tego radzę do siebie nie brać i będzie ok :)
~~Tola napisał(a):~~ napisał(a): Jak ci się wydaje że jesteś mądrzejsza od lekarzy to masz problem. Problem ze sobą. Może potrzebny inny lekarz - inny specjalista?
Personel średni beznadziejny a lekarze mrukliwi.
Kible na korytarzu zimne i cuchnące tytoniem.