Odszedł Stanisław Soyka. Zaczął występować już w wieku 7 lat, kiedy to śpiewał w gliwickim chórze katedralnym. Mając 14 lat został kościelnym organistą. Był wówczas uczniem Podstawowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Gliwicach, gdzie uczył się gry na skrzypcach. Naukę kontynuował w Liceum Muzycznym w Katowicach, po czym studiował na Akademii Muzycznej imienia Karola Szymanowskiego w Katowicach, na kierunku aranżacji i kompozycji. W czasie studiów był wokalistą uczelnianego big-bandu Puls, z którym dokonał kilku nagrań dla Polskiego Radia w Katowicach.
A potem, jako osiemnastolatek, wydał album „Don’t You Cry”. Już na jego drugiej płycie, "Blublula", zagrało trio w imponującym składzie znakomitych polskich jazzmanów: Zbigniew Wegehaupt, Wojciech Karolak i Czesław "Mały" Bartkowski. Sojka w tamtych czasach występował też z Andrzejem Zauchą i Grażyną Łobaszewską,
Na przełomie lat 80 i 90 uczestniczył gościnnie w sesjach nagraniowych płyt zespołów Maanam i De Mono oraz Kayah, Izabeli Trojanowskiej i Urszuli, śpiewając w chórkach i grając na fortepianie.
A potem zaczął się Sojka popularny, Soyka przebojowy i rozpoznawalny. Tie Break, Janusz Yanina Iwański, wielkie przeboje i wielka kariera. Z niej wieczne wędrówki w nieoczywiste strony, od Szekspira i genialnej płyty z sonetami poety (jeden egzemplarz dostała od niego Elżbieta II), przez piosenkę do filmu "Toy Story", po muzyczne interpretacje tekstów Jana Pawła II.
Z tym ostatnim wiąże się ciekawa historia z naszego regionu. Powstała w 2004 roku Grupa Od Anioła Stróża, zespół muzyki religijnej z Zaręby pod Lubaniem, chciała wykonywać "Tryptyk Rzymski" Soyki do tekstów Karola Wojtyły. Ktoś z grupy zadzwonił do artysty mając nadzieję na zdobycie zapisu nutowego kompozycji. Pan Stanisław zainteresował się projektem i, bez rozmowy o wynagrodzeniu i kosztach, nie tylko nagrał zespołowi swoją muzykę, ale osobiście przyjechał do Osiedlowego Domu Kultury w Zarębie, przeprowadził próbę z muzyczną częścią grupy i na tej podstawie dostosował swoją kompozycję do jej potrzeb. W niedzielę, 16 października 2011 roku, Soyka wystąpił amatorami, Grupą Od Anioła Stróża i Chórem Parafialnym z Zaręby w Świeradowie Zdroju.
W ostatnich latach kariery nagrał wspaniałe albumy ze swoimi, pełnymi szacunku dla oryginałów, wersjami utworów Czesława Niemena, ale też niezwykle skromną, nagraną z Adamem Strugiem, płytę z pieśniami do wierszy Bolesława Leśmiana. Był na niej jedynie autorem fortepianowych opracowań i akompaniatorem. Ponownie też, tym razem z chórem, nagrał "Sonety" Szekspira.
W Bolesławcu ostatni raz wystąpił w 2017 roku. Śpiewając i grając kolędy w kościele przy palcu Zamkowym, wywołał ogromny aplauz. TUTAJ możecie zobaczyć zdjęcia z tego koncertu. Fotografia z tego koncertu ilustruje także tę informację.
Trzy lata temu wystąpił ze swoim zespołem kameralnym w Jeleniej Górze. Koncert ten, zorganizowany na ulicznej scenie, jak zwykle u Sojki, był znakomity.
Stanisław Soyka zmarł w wieku 66 lat.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).