emem napisał(a): Panie Przemyslawie,
przychod firmy nie jest w calosci przeznaczany na pensje pracownikow.
Oprocz wynagrodzen firma placi tez ubezpieczenia (ZUS), fundusz socjalny, podatki od nieruchomosci, koszty dzierzawy, koszty biezace (np. stroje), koszty samochodow, paliwa, napraw, naglosnienia, trumny i dostawa, koszt ubrania dla zmarlego, transport itd itd.
Pana wyliczenie z pierwszego posta polegajace na przeliczeniu ilosci pogrzebow razy koszt pogrzebu jest ignorancja. Doskonale Pan wie, ze kazda firma ma wiele wiecej roznego rodzaju kosztow i w wiekszosci przypadkow przychod nie rowna sie zysk (zysk jesli jest to jest zazwyczaj o wiele, wiele nizszy).
Poprosze jednak o troche powagi w tym temacie.
emem napisał(a): Panie Przemyslawie,
Poprosze jednak o troche powagi w tym temacie.
~Połykaczka kijanek napisał(a): A tak na poważnie, grabarz zawsze tylko kopał grób i zasypywał ale samorządowi zachciało się prowadzić FIRMĘ POGRZEBOWĄ i grabarz kopie, myje, kosi trawę, śpiewa, gra na trąbce, rozmawia z klientami i świeci oczami.
Tytuł jest błędny i w błąd wprowadza.
A jeżeli grabarzom jest tak źle to dlaczego pracy nie zmienią? Nie zmieniają bo im się taka podoba albo wypłaty w rzeczywistości mają większe i ukryte, bo kopanie (koparka kopie) a prowadzenie firmy pogrzebowej to są dwie różne sprawy.
Zresztą mówi się dzieciom że jak nie będą się uczyły to pójdą do łopaty. Jest tak czy nie jest?
falco napisał(a):~Córka grabarza napisał(a): Mój ojciec wiele lat pracował w tej branży i prawdą jest że pogrzeby dzieci są dla nich największym stresem i wtedy to już muszą się znieczulic.Ciezkie też są wyjazdy do wypadków gdzie części ciała trzeba zbierać z ulicy.
napisz to Filistyńskiemu
w jego przypadku nazwisko odpowiada prawdzie że pewne sprawy są mu ...obce
może więc warto pisząc o zarobkach tych którzy wykonują ''czarną robotę '' napisać ile zarabia się w ''białych rękawiczkach '' ;)