~~Żółtopomarańczowa Petunia napisał(a): patrz do czego prowadzi brak kobiety ;)
on wiecznie na ''ręcznym'' to i głupieje a polscy chłopcy w tych śmiesznych berecikach nie lepsi bo jakoś gadki prezeska o łapach nie kierowanych w stronę dzieci do nich nie trafiaja ;)

Ale faceci w sukienkach to dziane goście ,więc zawsze sobie kogoś przygruchają .W ostateczności to chłopca przysposobionego do 1 komunii .
A skornik budżetówka ,cienko .

''Proboszcz z parafii na Kamionku oznajmił rodzicom, ze dzieci z in vitro nie maja duszy...''

no cóż,ów kleryk nie ma rozumu.

~~Żółtopomarańczowy Rojnik napisał(a): ''Proboszcz z parafii na Kamionku oznajmił rodzicom, ze dzieci z in vitro nie maja duszy...''

no cóż,ów kleryk nie ma rozumu.

sukienkowy ,a duszę ty widział ,że takie herezje wygadujesz.

~~Żółtopomarańczowy Rojnik napisał(a): ''Proboszcz z parafii na Kamionku oznajmił rodzicom, ze dzieci z in vitro nie maja duszy...''

no cóż,ów kleryk nie ma rozumu.

Gimbaza czy lemingoza?
Choć faktycznie to żadna różnica!

Największą nawet bzdurę przyjmują za prawdę i zmóżdżają się swoimi nielicznymi komórkami, by wykazać jacy to oni oświeceni i mądrzy ;)
A nie wiedzą nawet, kto to kleryk!

bazylia ,to w seminarium już mają pranie mózgu ,a potem to tylko wciskanie ciemnoty i doktryny katolickiej.(o bruzdzie na czole nie wspomne)

Wydaje ci się, że wiesz...
A to tylko wierutne brednie wdrukowane do głowy przez polskojęzyczną wrogą Polsce propagandę.
Nie zmienia to też w niczym faktu, że autor nie zna i nie rozumie słowa kleryk!

znaczenie słowa w tym przypadku nie ma znaczenia
jest tak samo fałszywe jak osoba podająca się za duchownego(kleryka)

https://koduj24.pl/dzieci-z-in-vitro-nie-maja-duszy/?fbclid=IwAR2vL3C-_lmYwh_0EKwxMLIiEO4EobMPg8QvtCsZsBn_xq3AXCgOSNnsxkc

Na marcowym spotkaniu proboszcz skupił się na dzieciach urodzonych dzięki metodzie in vitro. Jak zasygnalizowała „Gazecie Wyborczej” uczestniczka tego spotkania, ksiądz powiedział, że dzieci z in vitro „nie mają duszy, ponieważ dusza może zrodzić się tylko z połączenia dwóch ciał: kobiety i mężczyzny. Dusza nie może narodzić się w laboratorium, gdzie pan docent z asystentem robią „pyk”. Te słowa mocno uderzyły panią Annę, bo jest ona szczęśliwą mamą dziecka, które w ten sposób przyszło na świat. Pani Anna jest osobą wierzącą i nie może „zrezygnować z tych spotkań, bo sprawdza się listę obecności. Ale sprawy nie zostawię. Nie zgadzam się, żeby niewyedukowani ludzie wygłaszali takie poglądy”.