~~kierowca - wyjasnienia :( napisał(a): - Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony, oraz inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.

- taka jest moja wersja zdarzenia . Kierowca .

powrotu do zdrowia...

tak między nami jak się można zderzyć, ze stojącą -jadącą ciężarówką ? wyprzedzając dwie inne ?

pewnie kierowca tej ciężarówki hamował widząc jak dajesz na niego z przeciwnego kierunku ale Twoja prędkość nie dawała szans na wyhamowanie.

to chyba jedyne logiczne wytłumaczenie tego rebusa.

to samo że zabili Go drągiem ,a On wsiadł i uciekł pociągiem

Mugtl jezdzic w kolo ratusza w bolcu mlodziak a nie pchac sie do hitlera mial pecha..

~~Diana napisał(a): W przeciwieństwie do niektórych to nie ja potrzebuje współczucia

Jak nie, to nie. Nie współczujemy. Teraz dobrze?

Ta jak zwykle to Polak zawinił ,kierowcy ciężarówek nie patrzą się jak jadą to że ważą mniej więcej z 20 ton .

Ludziska.Codziennie są takie historie,tylko nie o wszystkich się pisze i słyszymy.Jeździmy to i są takie sytuacje.Czasami się zamyślimy,czasami coś nam wyskoczy ,a czasami sami nie rozumiemy jak mogliśmy do tego doprowadzić.To nie jest nic dziwnego przy tylu kierowcach.Jeden nigdy nie miał wypadku,a drugiego to spotkało.Wszyscy żyją wiec po co te podniety.Było,minęło.Tego i tak nikt nie cofnie.Każdy mądry bo jeździ codziennie po 5 km do pracy i tyle.Jeden napisze info,a drugi bawi się w śledczego i doszukuje się winnych.Nie wy chłopaka karacie i raczej myślę,że to nie wasza sprawa.Przeczytajcie jak kogoś ciekawi i tyle.

Dokładnie tak. Im więcej jeżdżę, tym mniej komentuję takie tematy. Bo wiem, że ile sytuacji, tyle przyczyn. I na pewno nie jest jedna przyczyna.