Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAKongres Miedzi
BolecFORUM Nowy temat

100 konkretów na 100 dni

~~Szafranowe Parzydło niezalogowany
14 maja 2025r. o 12:33
Krytykowali PiS za ściąganie wojskowego sprzętu na pikniki. Robią to samo
Pikniki wojskowe z udziałem polityków PiS przed wyborami do parlamentu stały
się elementem kampanii wyborczej. Politycy dzisiejszej koalicji rządzącej ostro
tę praktykę krytykowali. Dziś jednak sami zjawiają się na podobnych imprezach, które zresztą są organizowane na podstawie rozporządzenia wydanego przez byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Opisujemy kulisy jednej z takich imprez zorganizowanej w kwietniu w okolicach Międzyrzecza na prywatnej strzelnicy
we wsi Nietoperek.
Różański / Gmina Międzyrzecz
Senator Mirosław Różański (z prawej) był specjalnym gościem turnieju strzeleckiego, na który ściągnięto wojskowy sprzęt

W kadr kamery telefonu komórkowego wjeżdża powoli olbrzymi ośmiokołowy Jelcz. Po chwili w kadrze pojawia się ciągnięta przez niego 14-kołowa laweta, na której
jest przewożony 55-tonowy czołg Leopard 2. W tle wojskowe auto regulacji ruchu, które dba o przejazd czołgu należącego do 34 Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu na prywatną strzelnicę we wsi Nietoperek w woj. wielkopolskim.
To tylko jeden z elementów wojskowej akcji logistycznej. Na wykonanych na miejscu zdjęciach widać, że do Leoparda dołączają moździerz samobieżny Rak oraz kołowy transporter opancerzony Rosomak. Te dwie maszyny zostały dowiezione na imprezę z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu.
Czy to archiwalne zdjęcia z organizowanych masowo w 2023 r. przez
PiS przedwyborczych pikników z udziałem wojskowego sprzętu, które dziś objęte są śledztwem prokuratorskim? Skądże! To impreza z udziałem przedstawicieli obecnej władzy, która odbyła się zaledwie na początku kwietnia.
PiS: nowy mechanizm
Piknikowa bomba wybuchła w listopadzie 2023 r. W artykule "Żołnierze na dożynki, czołgi na jarmarki, czyli jak PiS zrobiło z wojska wyborczą maszynkę" opisaliśmy,
jak w poprzedzających wybory do parlamentu miesiącach żołnierze i ich sprzęt zostali wprzężeni w polityczne imprezy.
Mechanizm ściągania wojskowego sprzętu na polityczne imprezy był prosty. Jeszcze w 2019 r. ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak wydał decyzję nr 33/MON
w sprawie działalności promocyjnej w resorcie obrony narodowej. Zgodnie z tamtą decyzją "do celów promocyjnych za zgodą właściwego dowódcy […] może
wykorzystywany sprzęt wojskowy oraz nieruchomości". To otworzyło drzwi
do wyjazdów wojskowego sprzętu na wszelkiego typu imprezy.
Zwykle z prośbą o udostępnienie sprzętu nie zwracał się żaden ważny polityk
— aby nie uwikłać się w niepotrzebną aferę i niewygodne pytania mediów
— lecz lokalny urzędnik lub działacz. Przykładowo, o sprzęt na rodzinny piknik
w liczącej niespełna tysiąc mieszkańców wsi Zajączki Drugie w województwie śląskim wnioskował prezes lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej. Sprzęt oczywiście docierał do wsi, a na pikniku rodzinnym pojawiali się senatorowie, posłowie, a nawet ministrowie z PiS oraz lokalni politycy z tej partii.
OSP Zajączki Drugie / OSP Zajączki Drugie /Facebook
Bojowy pojazd Humvee przy dmuchanym zamku w Zajączkach Drugich
Czasami były to "zaledwie" bojowe auta Humvee, a innym razem znacznie cięższe okazy, jak moździerz samobieżny Rak, kołowy transporter opancerzony Rosomak
czy samobieżny przeciwlotniczy zestaw rakietowy Poprad. Przy każdym rodzaju sprzętu zatrudnieni byli żołnierze.
Czuliśmy się jak marionetki. Nikt nam nie tłumaczył, dlaczego mamy jechać
na przykład do Zajączków Drugich i całą niedzielę stać obok dmuchanej zjeżdżali
dla dzieci, bo akurat tamtejsza Ochotnicza Straż Pożarna zażyczyła sobie atrakcji
w postaci wojska
— mówił nam wtedy żołnierz, który kilka weekendów z rzędu spędzał, obsługując pikniki, jarmarki czy dożynki.
Pod koniec marca br. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo
w sprawie łącznie 67 takich pikników, które kosztowały 2 mln zł. Rzecznik warszawskiej prokuratury Piotr Skiba poinformował nas, że pozostająca w toku sprawa "jest obszerna pod względem dowodowym i rozwojowa".
REKLAMA
Pomimo to stworzony przez poprzednią władzę mechanizm został wykorzystany
już na początku kwietnia w woj. wielkopolskim.
Politycy. Tylko uczestniczyli
W dniach 4-6 kwietnia w Międzyrzeczu oraz na strzelnicy w pobliskiej wsi Nietoperek odbywał się II Harcerski Turniej Strzelecki "Karbala".
Jako specjalnego gościa zareklamowano gen. Mirosława Różańskiego, byłego dowódcę generalnego rodzajów sił zbrojnych oraz 17 brygady w Międzyrzeczu,
a obecnie senatora z ramienia Trzeciej Drogi Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. W imprezie uczestniczyli także lokalni politycy – m.in. burmistrz Międzyrzecza Remigiusz Lorenz oraz starosta Bogusław Zaborowski z Platformy Obywatelskiej. Wszyscy oni wzięli udział w spotkaniu z młodzieżą w sali kinowej
w Międzyrzeczu lub w capstrzyku, który rozpoczynał imprezę.
Informację o zbliżającej się imprezie z udziałem ciężkiego sprzętu uzyskaliśmy
ze środowisk wojskowych, z zaznaczeniem, że żołnierze, którzy są zapóźnieni
w szkoleniach, znowu zaczynają wyjeżdżać na niewojskowe imprezy, chociaż
z tym "miało być inaczej niż za PiS".
W jaki sposób sprzęt trafił na turniej? Ministerstwo Obrony Narodowej odpowiedziało nam, że podstawą prawną była wspomniana już przez nas decyzja min. Błaszczaka
nr 33/MON. Bezpośrednim wnioskodawcą nie był także żaden z polityków,
lecz komendant Hufca Międzyrzecz ZHP Łukasz Górgurewicz.
O powody przesłania na niewojskową imprezę sprzętu zapytaliśmy dowódców jednostek, z których ten sprzęt wyjechał.
Gen. Piotr Fajkowski, dowódca 11. Dywizji Zmechanizowanej, który wyraził zgodę,
by na turnieju zjawiał się czołg Leopard: — Do końca roku musimy powołać kilkuset żołnierzy zawodowych. To nie jest proste zadanie, zwłaszcza tutaj w Lubuskiem, gdzie konkurujemy z rynkiem pracy za granicą. Dlatego każda forma, żeby zainteresować
i przyciągnąć ludzi do wojska, jest cenna — podkreśla gen. Fajkowski
Młodego człowieka do służby nie przekona dziś ulotka propagandowa. To nie działa. Nie to pokolenie. To są ludzie, którzy chcą dotknąć sprzętu, zobaczyć go, porozmawiać z żołnierzem. Załogi wozów wojskowych na spotkaniach z młodzieżą robią naprawdę świetną robotę. Najlepiej reklamują wojsko
— uważa.
Dodaje, że właśnie dlatego, kiedy harcerze wystąpili do niego z wnioskiem, by czołg został wysłany na ich zawody, wyraził na to zgodę. — Tym bardzie,
że to nie generowało kosztów, ponieważ ten wóz był akurat na miejscu, bo wcześniej brał udział w ćwiczeniach na pobliskim poligonie — uzasadnia dowódca 11. Dywizji.
Gmina Międzyrzecz
Sprzęt wojskowy na pikniku w Międzyrzeczu
— Jesteśmy po to, żeby się szkolić, a nie realizować pikniki, ale jeżeli
jest upamiętnienie bitwy o Karbalę, to nie róbmy też afery z tego, że kilometr
dalej pojechał sprzęt wojskowy i uświetnił imprezę — mówi gen. Sławomir Kocanowski, dowódca 17. Brygady Zmechanizowanej, który na turniej harcerski wysłał Rosomaka
i Raka.
REKLAMA
Argumenty wojskowych mogą być uzasadnione. Problemem jednak jest to, że na tego typu imprezach zjawiają się politycy, którzy przy okazji nabijają sobie punkty wyborcze. O zasady i powód zaprzężenia wojskowego sprzętu do niewojskowej imprezy zapytaliśmy uczestniczących w niej polityków.
Senator Mirosław Różański powiedział nam, że nie był organizatorem przedsięwzięcia, a jedynie spotkał się z młodzieżą w sali kinowej, o co został poproszony
przez organizatorów. Z odpowiedzią na pytanie, w jakich okolicznościach sprzęt wojskowy pojawiał się na niewojskowej imprezie, odesłał nas do dowódcy brygady,
która udostępniała sprzęt. Podkreślił też, że w sprawie używania wojskowego sprzętu do niewojskowych imprez jego zdanie pozostaje "niezmienne". Senator Różański wielokrotnie krytykował urządzane za czasów PiS pikniki z udziałem wojskowego sprzętu.
Szymon Pulcyn / PAP
Senator Trzeciej Drogi Mirosław Różański
Starosta Bogusław Zaborowski również podkreślił w rozmowie z nami, że nie on był organizatorem imprezy, a uczestniczył w niej tylko "na chwilę" podczas capstrzyku
i spotkania z młodzieżą i żołnierzami. Także on odesłał nas z pytaniami
do organizatora imprezy i dowódców jednostek, które użyczyły sprzętu. Dodał jednocześnie, że obecnie brakuje żołnierzy, a na tego typu imprezach mogą
oni wystawić punkty rekrutacyjne, aby czymś przyciągnąć do siebie ludzi.
Do burmistrza Międzyrzecza Remigiusza Lorenza nie zdołaliśmy się dodzwonić. Wysłaliśmy więc do jego urzędu pytania prasowe. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
W końcu o kwestię ściągnięcia wojskowego sprzętu zapytaliśmy bezpośredniego wnioskodawcę, komendanta hufca w Międzyrzeczu Łukasza Górgurewicza. W trakcie rozmowy telefonicznej powiedział, że jest to sytuacja zupełnie inna niż w przypadku organizowanych w ubiegłych latach pikników, ponieważ "ZHP jest organizacją pożytku publicznego, która wychowuje młodzież w duchu patriotycznym" i jako taka "powinna mieć większy dostęp i większą promocję państwa w kształtowaniu takiego pokolenia". Komendant zaznaczył, że naczelnik ZHP podpisał porozumienie o współpracy z MON. – W ten sposób państwo polskie, czyli w tym momencie wojsko, inwestuje w młode pokolenie – podsumował.

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Szafranowe Parzydło niezalogowany
14 maja 2025r. o 12:35
~~Szafranowe Parzydło napisał(a): Krytykowali PiS za ściąganie wojskowego sprzętu na pikniki. Robią to samo
Pikniki wojskowe z udziałem polityków PiS przed wyborami do parlamentu stały
się elementem kampanii wyborczej. Politycy dzisiejszej koalicji rządzącej ostro
tę praktykę krytykowali. Dziś jednak sami zjawiają się na podobnych imprezach, które zresztą są organizowane na podstawie rozporządzenia wydanego przez byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka. Opisujemy kulisy jednej z takich imprez zorganizowanej w kwietniu w okolicach Międzyrzecza na prywatnej strzelnicy
we wsi Nietoperek.
Różański / Gmina Międzyrzecz
Senator Mirosław Różański (z prawej) był specjalnym gościem turnieju strzeleckiego, na który ściągnięto wojskowy sprzęt

W kadr kamery telefonu komórkowego wjeżdża powoli olbrzymi ośmiokołowy Jelcz. Po chwili w kadrze pojawia się ciągnięta przez niego 14-kołowa laweta, na której
jest przewożony 55-tonowy czołg Leopard 2. W tle wojskowe auto regulacji ruchu, które dba o przejazd czołgu należącego do 34 Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu na prywatną strzelnicę we wsi Nietoperek w woj. wielkopolskim.
To tylko jeden z elementów wojskowej akcji logistycznej. Na wykonanych na miejscu zdjęciach widać, że do Leoparda dołączają moździerz samobieżny Rak oraz kołowy transporter opancerzony Rosomak. Te dwie maszyny zostały dowiezione na imprezę z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu.
Czy to archiwalne zdjęcia z organizowanych masowo w 2023 r. przez
PiS przedwyborczych pikników z udziałem wojskowego sprzętu, które dziś objęte są śledztwem prokuratorskim? Skądże! To impreza z udziałem przedstawicieli obecnej władzy, która odbyła się zaledwie na początku kwietnia.
PiS: nowy mechanizm
Piknikowa bomba wybuchła w listopadzie 2023 r. W artykule "Żołnierze na dożynki, czołgi na jarmarki, czyli jak PiS zrobiło z wojska wyborczą maszynkę" opisaliśmy,
jak w poprzedzających wybory do parlamentu miesiącach żołnierze i ich sprzęt zostali wprzężeni w polityczne imprezy.
Mechanizm ściągania wojskowego sprzętu na polityczne imprezy był prosty. Jeszcze w 2019 r. ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak wydał decyzję nr 33/MON
w sprawie działalności promocyjnej w resorcie obrony narodowej. Zgodnie z tamtą decyzją "do celów promocyjnych za zgodą właściwego dowódcy […] może
wykorzystywany sprzęt wojskowy oraz nieruchomości". To otworzyło drzwi
do wyjazdów wojskowego sprzętu na wszelkiego typu imprezy.
Zwykle z prośbą o udostępnienie sprzętu nie zwracał się żaden ważny polityk
— aby nie uwikłać się w niepotrzebną aferę i niewygodne pytania mediów
— lecz lokalny urzędnik lub działacz. Przykładowo, o sprzęt na rodzinny piknik
w liczącej niespełna tysiąc mieszkańców wsi Zajączki Drugie w województwie śląskim wnioskował prezes lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej. Sprzęt oczywiście docierał do wsi, a na pikniku rodzinnym pojawiali się senatorowie, posłowie, a nawet ministrowie z PiS oraz lokalni politycy z tej partii.
OSP Zajączki Drugie / OSP Zajączki Drugie /Facebook
Bojowy pojazd Humvee przy dmuchanym zamku w Zajączkach Drugich
Czasami były to "zaledwie" bojowe auta Humvee, a innym razem znacznie cięższe okazy, jak moździerz samobieżny Rak, kołowy transporter opancerzony Rosomak
czy samobieżny przeciwlotniczy zestaw rakietowy Poprad. Przy każdym rodzaju sprzętu zatrudnieni byli żołnierze.
Czuliśmy się jak marionetki. Nikt nam nie tłumaczył, dlaczego mamy jechać
na przykład do Zajączków Drugich i całą niedzielę stać obok dmuchanej zjeżdżali
dla dzieci, bo akurat tamtejsza Ochotnicza Straż Pożarna zażyczyła sobie atrakcji
w postaci wojska
— mówił nam wtedy żołnierz, który kilka weekendów z rzędu spędzał, obsługując pikniki, jarmarki czy dożynki.
Pod koniec marca br. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo
w sprawie łącznie 67 takich pikników, które kosztowały 2 mln zł. Rzecznik warszawskiej prokuratury Piotr Skiba poinformował nas, że pozostająca w toku sprawa "jest obszerna pod względem dowodowym i rozwojowa".
REKLAMA
Pomimo to stworzony przez poprzednią władzę mechanizm został wykorzystany
już na początku kwietnia w woj. wielkopolskim.
Politycy. Tylko uczestniczyli
W dniach 4-6 kwietnia w Międzyrzeczu oraz na strzelnicy w pobliskiej wsi Nietoperek odbywał się II Harcerski Turniej Strzelecki "Karbala".
Jako specjalnego gościa zareklamowano gen. Mirosława Różańskiego, byłego dowódcę generalnego rodzajów sił zbrojnych oraz 17 brygady w Międzyrzeczu,
a obecnie senatora z ramienia Trzeciej Drogi Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. W imprezie uczestniczyli także lokalni politycy – m.in. burmistrz Międzyrzecza Remigiusz Lorenz oraz starosta Bogusław Zaborowski z Platformy Obywatelskiej. Wszyscy oni wzięli udział w spotkaniu z młodzieżą w sali kinowej
w Międzyrzeczu lub w capstrzyku, który rozpoczynał imprezę.
Informację o zbliżającej się imprezie z udziałem ciężkiego sprzętu uzyskaliśmy
ze środowisk wojskowych, z zaznaczeniem, że żołnierze, którzy są zapóźnieni
w szkoleniach, znowu zaczynają wyjeżdżać na niewojskowe imprezy, chociaż
z tym "miało być inaczej niż za PiS".
W jaki sposób sprzęt trafił na turniej? Ministerstwo Obrony Narodowej odpowiedziało nam, że podstawą prawną była wspomniana już przez nas decyzja min. Błaszczaka
nr 33/MON. Bezpośrednim wnioskodawcą nie był także żaden z polityków,
lecz komendant Hufca Międzyrzecz ZHP Łukasz Górgurewicz.
O powody przesłania na niewojskową imprezę sprzętu zapytaliśmy dowódców jednostek, z których ten sprzęt wyjechał.
Gen. Piotr Fajkowski, dowódca 11. Dywizji Zmechanizowanej, który wyraził zgodę,
by na turnieju zjawiał się czołg Leopard: — Do końca roku musimy powołać kilkuset żołnierzy zawodowych. To nie jest proste zadanie, zwłaszcza tutaj w Lubuskiem, gdzie konkurujemy z rynkiem pracy za granicą. Dlatego każda forma, żeby zainteresować
i przyciągnąć ludzi do wojska, jest cenna — podkreśla gen. Fajkowski
Młodego człowieka do służby nie przekona dziś ulotka propagandowa. To nie działa. Nie to pokolenie. To są ludzie, którzy chcą dotknąć sprzętu, zobaczyć go, porozmawiać z żołnierzem. Załogi wozów wojskowych na spotkaniach z młodzieżą robią naprawdę świetną robotę. Najlepiej reklamują wojsko
— uważa.
Dodaje, że właśnie dlatego, kiedy harcerze wystąpili do niego z wnioskiem, by czołg został wysłany na ich zawody, wyraził na to zgodę. — Tym bardzie,
że to nie generowało kosztów, ponieważ ten wóz był akurat na miejscu, bo wcześniej brał udział w ćwiczeniach na pobliskim poligonie — uzasadnia dowódca 11. Dywizji.
Gmina Międzyrzecz
Sprzęt wojskowy na pikniku w Międzyrzeczu
— Jesteśmy po to, żeby się szkolić, a nie realizować pikniki, ale jeżeli
jest upamiętnienie bitwy o Karbalę, to nie róbmy też afery z tego, że kilometr
dalej pojechał sprzęt wojskowy i uświetnił imprezę — mówi gen. Sławomir Kocanowski, dowódca 17. Brygady Zmechanizowanej, który na turniej harcerski wysłał Rosomaka
i Raka.
REKLAMA
Argumenty wojskowych mogą być uzasadnione. Problemem jednak jest to, że na tego typu imprezach zjawiają się politycy, którzy przy okazji nabijają sobie punkty wyborcze. O zasady i powód zaprzężenia wojskowego sprzętu do niewojskowej imprezy zapytaliśmy uczestniczących w niej polityków.
Senator Mirosław Różański powiedział nam, że nie był organizatorem przedsięwzięcia, a jedynie spotkał się z młodzieżą w sali kinowej, o co został poproszony
przez organizatorów. Z odpowiedzią na pytanie, w jakich okolicznościach sprzęt wojskowy pojawiał się na niewojskowej imprezie, odesłał nas do dowódcy brygady,
która udostępniała sprzęt. Podkreślił też, że w sprawie używania wojskowego sprzętu do niewojskowych imprez jego zdanie pozostaje "niezmienne". Senator Różański wielokrotnie krytykował urządzane za czasów PiS pikniki z udziałem wojskowego sprzętu.
Szymon Pulcyn / PAP
Senator Trzeciej Drogi Mirosław Różański
Starosta Bogusław Zaborowski również podkreślił w rozmowie z nami, że nie on był organizatorem imprezy, a uczestniczył w niej tylko "na chwilę" podczas capstrzyku
i spotkania z młodzieżą i żołnierzami. Także on odesłał nas z pytaniami
do organizatora imprezy i dowódców jednostek, które użyczyły sprzętu. Dodał jednocześnie, że obecnie brakuje żołnierzy, a na tego typu imprezach mogą
oni wystawić punkty rekrutacyjne, aby czymś przyciągnąć do siebie ludzi.
Do burmistrza Międzyrzecza Remigiusza Lorenza nie zdołaliśmy się dodzwonić. Wysłaliśmy więc do jego urzędu pytania prasowe. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
W końcu o kwestię ściągnięcia wojskowego sprzętu zapytaliśmy bezpośredniego wnioskodawcę, komendanta hufca w Międzyrzeczu Łukasza Górgurewicza. W trakcie rozmowy telefonicznej powiedział, że jest to sytuacja zupełnie inna niż w przypadku organizowanych w ubiegłych latach pikników, ponieważ "ZHP jest organizacją pożytku publicznego, która wychowuje młodzież w duchu patriotycznym" i jako taka "powinna mieć większy dostęp i większą promocję państwa w kształtowaniu takiego pokolenia". Komendant zaznaczył, że naczelnik ZHP podpisał porozumienie o współpracy z MON. – W ten sposób państwo polskie, czyli w tym momencie wojsko, inwestuje w młode pokolenie – podsumował.
Bardzo jest to ciekawe. Koalicja Obywatelska z Bodnarem jako Ministrem Sprawiedliwości chcą karać za pikniki wojskowe PiS, a sami robią dokładnie to samo.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~J23 niezalogowany
14 maja 2025r. o 12:38
Smutna twarz gdyż akcja " pomówienie" na kawalerkę zakupioną zgodnie z prawem legła w gruzach a teraz sypie się i zamiana narracji służbowej na brak opieki bo wyszło na jaw ,że wolnego "Jerzka" umieszczono w DPS decyzją sądu a nie właściciela kawalerki ,z której nigdy nie korzystał i klucze pozostawił Jerzykowi ....."
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Jasio niezalogowany
14 maja 2025r. o 13:44
Te Jurki to chyba wszystkie takie same . Problemy z prawem i z alko.
A skoro tak to znaczy patologia .
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Szafranowe Parzydło niezalogowany
14 maja 2025r. o 13:55
~~Jasio napisał(a): Te Jurki to chyba wszystkie takie same . Problemy z prawem i z alko.
A skoro tak to znaczy patologia .

Okazuje się, że wszystkie wizy były legalne. Przed wyborami zrobiły show w mediach partie koalicyjne z obecnej Ko, że wizy były nawet na targowiskach sprzedawane w Afryce. Spora część społeczeństwa uwierzyła w ten kit plus obietnice 100 konkretów na 100 dni wystarczyły do otumanienia społeczeństwa i pobiegli oddać głoś na PO-PSL-SLD- Trzecia Droga. Z obietnic jak zawsze wyszedł kit, a o wizach teraz cisza, że wszystkie były wydane zgodnie z prawem.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
14 maja 2025r. o 14:06
Jasiu zamiast tu na forum spamować było pojechać z płemiełem do Kijowa aby się chłop nie męczył sam w tym oślim wagonie
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Będzie przełom niezalogowany
14 maja 2025r. o 14:32
.....będzie przełom i po jednej prostej decyzji DT w końcu paliwo będzie PO 5.19 !!!
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~z ziemi Wolskiej do Polski niezalogowany
14 maja 2025r. o 19:55
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński dzisiaj zorganizował konferencję w siedzibie swojej partii w Warszawie przy ulicy Nowogrodzkiej.

- Nie ma najmniejszej wątpliwości, że polski rząd i polski prezydent, którzy mogliby, mówię tu o przyszłości, doprowadzić do tego, żeby stosunki polsko-amerykańskie były bardzo dobre, to dzisiaj jest ogromnie ważne, to jest prezydent Trzaskowski i z czasem, bo oczywiście to musi być jakieś nowe rozwiązanie parlamentarne, prawdopodobnie już powyborcze, rząd Prawa i Sprawiedliwości z ewentualnymi sojusznikami - powiedział Kaczyński w pewnym momencie na konferencji. Rafał Trzaskowski odniósł się do wypowiedzi Kaczyńskiego. Zaznaczył, że bezpieczeństwo oraz nasze relacje zarówno ze Stanami Zjednoczonymi, jak i z Unią Europejską są rzeczami najważniejszymi. - Musimy robić i jedno, i drugie - mówił.

- Dzisiaj Jarosław Kaczyński jasno mówi, kto zagwarantuje najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Rafał Trzaskowski, sam to powiedział. Moment szczerości prezesa na wagę złota - skwitował Trzaskowski.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMAKongres Miedzi
REKLAMAMrowka zaprasza