~obserwatorka niezalogowany
14 grudnia 2011r. o 8:34
sluchalam kiedys rozmowy pana wlasciciela sklepu ,jak to market zaszkodzi Gromadce,bo prosze pani ,jak ja kupie u tej pani cos tam,to ona przyjdzie i wyda u mnie te pieniadze ,a jak my mamy byc konkurencyjni ,skoro w hurtowni kupujemy towar drozej,niz markety maja promocje na polkach .Mnie ,jako szanownego klienta to tak naprawde guzik obchodzi,ja chce miec możliwosc kupowac,jak najtaniej,bo tez zarabiam dziadowską pensję,mam rodzinę i idealizmem,że trzeba popierac lokalną przedsiebiorczosc jej nie nakarmię.Wszystkie produkty z wyzej wspomnianą makrelą wlacznie sa dużo drozsze.Pracuję w Boleslawcu, więc tam robię zakupy, w sklepikach,tylko ,gdy muszę,ale co maja zrobic starsi,czy nie mający samochodu? Płacic za bilety i targac siaty przez pól miasta? Na mniejszych zakupach , takich na 3 dni zaoszczedzam ok 20 zl ,kupujac w miescie ,na wiekszych koło 100 złotych.Dla mnie to jest najwazniejsze.Rozumiem żal wlascicieli sklepikow , ale niby dlaczego maja oni byc wlascicielami do konca zycia,ja pracuję jako pracownik, niech i oni popracują.A radni głosuja przeciw ,bo maja w tym prywatny interes.Przydałaby sie tu kontrola NIK ,albo innej instytucji,może radni zaczęliby pracowac dla ''dobra ogólu'' a nie swojego .