~bolesławianka napisał(a): tylko na Gałczyńskiego.

Na Gałczyńskiego? Jakaś porażka.. Tania ,,zapchajdziura"..Akurat żeby iść całą rodziną i zapchać się byle czym..

Byłem wczoraj w El Pablo po ponad roku nieobecności i napisze że przypomniało mi się dlaczego przestałem tam uczęszczać. Nie zwykłem pisać komentarzy ale takie coś zasługuje na opisanie.
Mianowicie: Zamówiłem pizze i okazało się że przypadkiem pieczarek brakło( sic! czego jak czego ale pieczarek w pizzeri brakło o godzinie 16???), poprosiłem o danie czegoś dobrego zamiast nich. Dostaliśmy zastawę dla trzech osób i każdy talerz był mocno obity lub obszczerbany. Ja i syn dostaliśmy swoje napoje niestety o herbacie żony już nie pamiętano. Dostała ją jak już konczyliśmy pizze po moim upomnieniu. Pierwszy raz widziałem tak podaną herbate. Torebka już w wodzie oczywiście firmy no name. Gorzej że cytryna też już była w wodzie..........takich rzeczy się nie robi. Teraz o samej pizzy: nie wiem jakim cudem dostaliśmy pizze ledwo ciepłą bo podana była dość szybko. Zamówiliśmy pizze pół na pół, jedna serowa inna z numerem 6. Serowa niby z szecioma serami miała tyle samo sera co ta druga więc słownie był to jeden ser. A wisienką na torcie niech będzie że ten exstra dodatek zamiast pieczarek to była masa cebuli.................... No i Pani z obsługi mimo że miła to jednak całkowicie sobie nie radziła bo poprostu na tyle ludzi jedna osoba to za mało. No i ktoś kto podaje innym jedzenie nie ma prawa miec dwu centymetrowych szpon na palcach bo to nie chigieniczne.
Dramat nie pizzeria

PS. Mam rachunek oraz zdjęcia gdyby właściciel mi zarzucał pisanie nieprawdy.

Bo na pizzę to tylko do Raffaell się chodzi. Z pizzerii korzystam wiele lat, kiedyś była Raffaell a później to co się akurat pojawiało. Minęło 20 lat, niektóre pizzerie pochowały się szybciej niż powstały a Raffaell jak była tak trwa w najlepsze i nic w jakości pizzy nie zmieniło się. Może wystrój już nudzi, jest ponury ale zawsze można zamówić do domu co robię. Tyle lat minęło a ja korzystam tylko z tej. Przez jakiś czas korzystałem tez z Tomato w Tomaszowie ale odkąd przypalali spód to już od roku do nich nie zaglądam bo przypalony spód zdarzał się już nagminnie. Nie sztuka jest otworzyć pizzerię ale sztuka jest utrzymać ją na poziomie przez długi czas.

Pochwalam. Dzięki za ten wpis.
To leży w naszym konsumenckim interesie. Właściciel powinien się spalić ze wstydu.
Widuje tam Amerykanów.
To dopiero muszą być zdegustowani.
Nie chce być niemiły ale chyba przez pomyłkę w słowie "higienicznie" wbiło się niepotrzebne "c".
Ciepło w ta deszczowa pogodę pozdrawiam.

a dajcie spokój. Od dawna nie chodzę. Z tego wynika, że nie tylko podają przypalone rybki ale i spody pizzy?
...i zero przeprosin a musisz zapłacic?

Ja natomiast pochwalę pizzerię w Nowogrodźcu, nie wiem jak się nazywa, ale mieści się za starą biedronką, obecnie chińczyk...
Jak na takie małe miasteczko, to pizza smakuje jak w najlepszych pizzeriach w dużych miastach. Polecam

Ja do El Pablo już od ponad roku nie chodzę. I nie mam problemu z pizzą. W Rafaelu jest po prostu najlepsza.

najlepsza jest w biedronce z pieca kamiennego