~krystyna bb napisał(a): Panie kochany o wyborze radnego to decydują wyborcy ,a nie Panscy wrogowie...

Właśnie, wyborcy zdecydują i mam nadzieję że ani Żurek ani nikt o podobnych "zasługach" nie zostanie radnym w naszym mieście. Żurek tak się nadaje na radnego jak Wałęsa na prezydenta. :P

Tylko że jeden i drugi swoje pięć minut już mieli.A teraz to na smietnik historii.

Maćka znam przelotnie z lat konradowskich. Pracował ze mną niejednokrotnie jako młody pracownik oddziału mechanicznego . Był pracownikiem jak każdy inny pracownik i należycie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Był wtedy młody , gniewny i pyskaty dlatego był przenoszony z oddziału na oddział.
Wiem , że był działaczem, ZMS lecz chyba nie należał do PZPR.
Jeśli twierdzi , że nie był współpracownikiem SB to powinien odwołać się od wyroku i oczyścić się. Polskie sądy są jakie są ale póki co nie mamy innych a sędziowie niejednokrotnie nadużywają swojej niezawisłości.

Zapomniałem dodać , że 14 grudnia 1981 r. po wybuchu stanu wojennego Andrzej Żurek na znak protestu wraz z częścią załogi wziął udział w strajku na dole kopalni na poz. 830 m. pod ziemią . Zastrajkowało wtedy około 500 pracowników z około 2500załogi. My , którzy braliśmy udział w strajku byliśmy na cenzurowanym do zakończenia stanu wojennego , zero podwyżek , premii , awansów . Ci , którzy brali odział w strajku musieli podpisać zobowiązanie , że w okresie stanu wojennego będą przestrzegać porządku prawnego. Dwie osoby Marian Jurczyk oraz Medzger nie podpisali tego zobowiązania i zostali z tego powodu zwolnieni dyscyplinarnie.

Tak lazil po zakładzie i nic nie robil a na nocnej zmianie ,najczęściej spal.Po co ma się oczyszczac ,jak nie ma z czego.Niech dalej wspolpracuje.Niech zyje ZMS.

To był górnik czy dziennikarz?
A tak na marginesie powyższych wpisów to on waleczny był dokąd ubecja go nie zatrzymała. Potem grzecznie podpisał lojalkę i już odwagę stracił, nie przyznając się do tego w swoim oświadczeniu lustracyjnym.

100% Gornik ,warsztat dziennikarski opanowal pisząc donosy.Jak nie radnym,to niech zostanie zasluzonym dla miasta Boleslawca.

Żurek,to umoczony kapuś wg. IPN i capo di tutti capi tego,który nadal rządzi w Bolesławcu."Dziennikarz",za kasę,przez wiele osób wyśmiany,zaszczuty,obecnie naśladowany przez istotnie komercyjny portal z miasteczka nad Bobrem ..fe! Obchodzimy Go z daleka! :>