~ napisał(a): Śliczna, jakie oczka bystre, prosto w obiektyw :) Ładne imię.Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ludzie nazywają dzieci nazwami owoców na ten przykład i kto pierwszy to wymyślił jak by już nie było innych normalniejszych imion,mnie tam właściwie obojętnie ani to ładnie ani brzydko ale tylko się zastanawiam kiedy ktoś wymyśli żeby nazwać dziecko Smalec albo Bigos albo Grochówka ,a co tam ,to też coś do żarcia. ;)
~ napisał(a):~ napisał(a): Śliczna, jakie oczka bystre, prosto w obiektyw :) Ładne imię.Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ludzie nazywają dzieci nazwami owoców na ten przykład i kto pierwszy to wymyślił jak by już nie było innych normalniejszych imion,mnie tam właściwie obojętnie ani to ładnie ani brzydko ale tylko się zastanawiam kiedy ktoś wymyśli żeby nazwać dziecko Smalec albo Bigos albo Grochówka ,a co tam ,to też coś do żarcia. ;)
~ napisał(a):Pisze się Jessica jeśli już ,chyba tak mają na imię twoje dziecięta ,ja mam przyzwoite imię Brayanie :D :P~ napisał(a):~ napisał(a): Śliczna, jakie oczka bystre, prosto w obiektyw :) Ładne imię.Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ludzie nazywają dzieci nazwami owoców na ten przykład i kto pierwszy to wymyślił jak by już nie było innych normalniejszych imion,mnie tam właściwie obojętnie ani to ładnie ani brzydko ale tylko się zastanawiam kiedy ktoś wymyśli żeby nazwać dziecko Smalec albo Bigos albo Grochówka ,a co tam ,to też coś do żarcia. ;)
Do wszystkiego można się przyczepić, żeby poczuć się lepiej. Pewnie masz na imię Jessika lub coś w tym stylu.
k1p napisał(a): Jagoda z lasu, a Jagoda - imię to dwa zupełnie inne słowa. Więc pisanie, że dziecko nazwane jest nazwą owocu to bzdura. Wystarczy trochę poczytać o pochodzeniu imienia. Mi się bardzo podoba :-)Co za porazajacy błysk erudycji,jeżeli mówisz Jagoda o imieniu,to słyszysz różnicę w brzmieniu tej nazwy wymawiając jagoda w sensie owoc? Bo nie ma żadnej różnicy,prędzej jagoda była nazwą owocu niż stała się imieniem a raczej przezwiskiem jak wiele "nazwisk" na ten przykład wzięło się z przezwisk np ktoś mocno czrniawy na pysku i kudłach miał przezwisko "czarny" ,potem to zostało jako nazwisko ,potem zmieniano,,nobilitowano na Czarnotę,,Czarnieckiego,Czarnkowskiego i tp ,tak samo z "imionami",które są przydomkami a nie imionami prawdziwymi,,dziewucha czerwona na licu nazywana była MALINĄ bo ,ze niby taka ŁADNA ,NIEGDYŚ CZERWONE PYSKI ZA ŁADNE UCHODZIŁY,TERAZ TO OZNAKA CHOROBY,TAK SAMO JAK SIĘ młode płci żeńskiej urodziło z czarnym łbem to "czarna jak jagódka",więc mi nie bajdurzyc tu o imionach,to przezwiska sprowadzone do rangi imion,co sie komu podoba ,niech nazywa swoje potomstwo jak chce ale jagoda czy malina czy róża to nie imiona tylko nazwy.