26 lutego 2014r. godz. 18:00, odsłon: 3789, Bolec.Info/Milena PawlakW województwie dolnośląskim najwięcej pożarów
W 2013 r. w województwie dolnośląskim zanotowano ponad 3 100 pożarów obiektów mieszkalnych.
Pożar mieszkanie przy ul. Mickiewicza w Nowogrodźcu (fot. Kamil Szymula)
Z ponad 29 000 w 2012 r. do blisko 27 500 w ubiegłym roku spadła w Polsce liczba pożarów obiektów mieszkalnych – podaje Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej (KG PSP). Strażacy najczęściej musieli interweniować w domach jedno- oraz wielorodzinnych (łącznie 23 400 razy, o 889 mniej niż przed rokiem), natomiast pozostałe zdarzenia miały miejsce m.in. w hotelach, pensjonatach czy domach studenckich. Podobnie jak rok wcześniej woj. dolnośląskie było trzecim pod względem największej liczby pożarów, choć liczba zgłoszeń spadła tu o 70 – z 3 221 do 3 151. Tylko w woj. mazowieckim i śląskim strażacy częściej walczyli z ogniem, 3 686 i 3 364 razy. Z kolei w woj. opolskim i świętokrzyskim straż pożarna, podobnie jak w 2012 r., gasiła ogień najrzadziej – odpowiednio 666 i 680 razy.
- Zanotowany przez strażaków spadek liczby pożarów wpłynął również na liczbę szkód, które są zgłaszane do ubezpieczycieli. W 2013 r. było ich znacznie mniej, chociaż nie należy w związku z tym zapominać, że szkody pożarowe zawsze należą do najkosztowniejszych i najniebezpieczniejszych – mówi Anna Materny, Dyrektor Biura jednej z ubezpieczalni.
Z opublikowanej przed rokiem strażackiej listy najczęstszych przyczyn pożarów wynika, że wielu szkód można było uniknąć. To dlatego, że najczęściej pożar jest efektem nieprawidłowej eksploatacji urządzeń grzewczych lub nieostrożnego obchodzenia się z ogniem, np. wyrzucania niedopałków papierosów lub tlących się zapałek. Jednak często zdarzają się również sytuacje, na które poszkodowani nie mają wpływu: podpalenia oraz awarie grzejników, pieców i instalacji elektrycznych.
Ubezpieczając się od pożaru…
…trzeba zwrócić uwagę na kilka ważnych elementów polisy. W pierwszej kolejności ważna jest świadomość, co dokładnie podlega ochronie. Od ognia można ubezpieczyć wolnostojący dom z przynależnymi do niego elementami, np. zewnętrznym pomieszczeniem gospodarczym, garażem czy altaną. Przedmiotem ochrony może być także mieszkanie w budynku wielorodzinnym. W obydwu przypadkach ochroną na wypadek ognia (oraz innych zdarzeń losowych) obejmowane są ruchomości domowe (np. meble, sprzęt RTV/AGD, zewnętrzne anteny satelitarne czy solary słoneczne) i elementy stałe nieruchomości (drzwi, okna itp.).
- Na cenę ubezpieczenia składa się wiele czynników, wśród których najważniejszym jest tzw. suma ubezpieczenia, czyli wartość maksymalnego odszkodowania, które można dostać po pożarze. Właściciel nieruchomości samodzielnie lub korzystając z pomocy pośrednika, określa i podaje ubezpieczycielowi, ile według niego warte jest mieszkanie czy dom wraz ze wszystkimi przynależnymi elementami. Cena zależy też od rodzaju i liczby posiadanych sprawnych zabezpieczeń przeciwpożarowych, np. czujników wczesnego wykrywania czadu lub dymu, dzięki którym można otrzymać zniżkę – tłumaczy Anna Materny.
Wybierając polisę, warto wiedzieć, czym może różnić się zakres ochrony w zależności ubezpieczyciela. Niektóre towarzystwa nie ubezpieczą domu, którego konstrukcję uznają za palną (np. wykończenie elewacji drewnem, pokrycie dachu palnym materiałem) lub, jeśli już zgodzą się na ochronę, naliczą klientowi wyższą składkę. Nie każdy ubezpieczyciel zgodzi się także chronić budynek, który nie posiada jeszcze pozwolenia na użytkowanie.
Czas zgłaszania i interwencji strażackich w woj. dolnośląskim w 2013 r. (dane: KG PSP, źródło: www.kgpsp.gov.pl)
- Najwięcej pożarów zauważono w godz. od 09:01 do 15:00.
- W zdecydowanej większości przypadków zgłoszenia pożarowe wpływały do ratowników w ciągu pierwszych 5 minut od zauważenia ognia.
- Na dotarcie do pożaru pierwsza grupa ratowników potrzebowała najczęściej do 5 minut.
- W blisko 35% przypadków działania ratownicze trwały krócej niż 30 minut, natomiast łączny czas od powiadomienia do powrotu jednostek nie przekraczał 1 godziny w przypadku 58% interwencji pożarowych.