W Bolesławcu nie leją już wodą w Lany Poniedziałek, ta piękna tradycja zanikła bezpowrotnie. Inaczej jest w sąsiednim powiecie. W Rakowicach Wielkich Lany Poniedziałek okazał się trudny dla księdza tej parafii. Poinformował nas o tym Grzegorz Grabowicz:
Ten poniedziałkowy poranek okazał się bardzo ciekawy dla księdza z Lwówka Śląskiego.
Ksiądz Tomek po skończonym nabożeństwie w Rakowicach Wielkich chciał wyjść tyłem kaplicy podejrzewając, że na przodzie kaplicy mogą na niego czekać dzieci oraz ministranci z pistoletami na wodę oraz całym osprzętem.
Dzieci jednak okazały się sprytniejsze i przewidziały plan księdza. Cała ,,wodna armia"ustawiła się przy tylnym wyjściu w oczekiwaniu na księdza Tomka. Duchowny nie został dłużny. Wychodząc oblał dzieci z butelki myśląc, że te uciekną a on cały suchy ucieknie do samochodu. Najmłodsi parafianie jednak nie odpuścili i walczyli do końca.
Warto dodać iż ksiądz Tomek jest bardzo lubianym księdzem przez wszystkich parafian. Jego zaangażowanie i pracę z młodzieżą można między innymi zobaczyć w młodzieżowej grupie AS Strzelec, która zajmuje się nauką oraz szkoleniem z zakresu survivalu i wojskowości. Wyjazdy w góry z młodzieżą też nie są mu obce.
To bardzo sympatyczny ksiądz, który potrafi nas rozbawić, ale kiedy trzeba to wprowadzić w zadumę. Jego sposób przekazu wiary nie jednego mogą zadziwić. Jest to ksiądz, którego kazanie każdy jest wstanie zrozumieć. Takich księży nam trzeba - mówi jeden z parafian.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).