31 lipca 2013r. godz. 12:26, odsłon: 9748, Kazimierz MarczewskiKonflikt interesów?
Przyszłość Pooddziału Neurologicznego nie jest pewna - zależy od tego, czy oddział ten otrzyma dodatkowe pieniądze. O środki te zamierza powalczyć także szpital z Lubania, którym kieruje... radny Rady Powiatu Bolesławieckiego.
Szpital powiatowy w Bolesławcu (fot. Bolec.Info)
Z końcem lipca 2013 roku przestaje działać Oddział Neurologiczny w Szpitalu Neuropsychiatrycznym (Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Bolesławcu przy al. Tysiąclecia). W zamian za to działa w Bolesławcu Pododdział Neurologii w Zespole Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu (szpital przy ulicy Jeleniogórskiej), który rozpoczął swoją działalność 18 lutego 2013 roku. Jego przyszłość nie jest jednak pewna - wszystko zależy od tego, czy oddział ten otrzyma dodatkowe pieniądze, konieczne do sfinansowania usług medycznych. O środki te zamierza jednak powalczyć także szpital z Lubania, którym kieruje... radny Rady Powiatu Bolesławieckiego. Nieoczekiwanie do sprawy włączył się także Konsultant Wojewódzki ds. Neurologii, który krytykuje bolesławiecki oddział, co może utrudnić zdobycie środków dla Bolesławca.
Konsultant Wojewódzki ds. Neurologii krytytkuje
Według opinii dra hab. n. med. Bogusława Paradowskiego, Konsultanta Wojewódzkiego ds. Neurologii z Wrocławia o reorganizacji specjalistycznej opieki neurologicznej na terenie powiatu bolesławieckiego zdecydowały czynniki pozamerytoryczne. - Organizacja Pododdziału Neurologicznego w ZOZ Bolesławiec przy Oddziale Wewnętrznym, zdecydowanie pogorszyła opiekę neurologiczną - twierdzi konsultant. - Pomieszczenia wymagają remontu i przystosowania Oddziału do specyfiki schorzeń neurologicznych oraz do zdecydowanego poszerzenia bazy łóżkowej i zatrudnieniu specjalistycznej kadry neurologicznej gwarantującej opieki specjalistycznej oraz opracowanie kierunków rozwoju nowego Oddziału - dodaje.
Władze Szpitala Powiatowego nie zgadzają się z Konsultantem
Opinii Wojewódzkiego Konsultanta ds. Neurologii zdecydowanie sprzeciwia się Nikolaj Lambrinow, zastępca dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej ds. lecznictwa w Bolesławcu.
- Po pierwsze Pododdział Neurologii pracuje na siedemnastu łóżkach z blisko 100% obłożeniem. Zostało zrealizowane ponad 100% kontraktu na kwotę blisko 1 miliona złotych, co stanowi 54% rocznego kontraktu. Dotychczas hospitalizowanych było 340 pacjentów w tym 120 pacjentów z udarami mózgu - prezentuje wyniki Nikolaj Lambrinow.
Według Lambrinowa Pododdział Neurologi spełnia wymagania określone w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. - Od początku funkcjonowania Pododdziału Neurologii nie było sytuacji, w której chory wymagający pomocy z przyczyn neurologicznych został odesłany do innego szpitala - twierdzi lekarz. - Opinia Konsultanta Wojewódzkiego ds. Neurologii o pogorszeniu opieki neurologicznej jest krzywdząca i nie jest poparta żadnymi faktami, a specjalistyczna opieka neurologiczna w Bolesławcu, ze względu na specjalistyczne wyposażenie nigdy dotychczas, nie była na tak wysokim poziomie - dodaje.
- Oddział Neurologiczny przy al. Tysiąclecia nigdy nie dysponował całodobowym laboratorium, całodobową diagnostyką RTG, jak również brakowało mu całodobowych konsultacji internistycznych, chirurgicznych, ortopedycznych, z zakresu chorób zakaźnych. Nie posiadał OAiTu - wylicza Lambrinow. - Pododdział Neurologiczny zasługuje na to, aby uzyskać środki finansowe, przeznaczone dotychczas na Oddział Neurologiczny, który został zlikwidowany przez Szpital Wojewódzki. Są takie możliwości prawne - zapewnia dyrektor.
Koniec opieki neurologicznej na Tysiąclecia
Przypomnijmy, że na początku roku Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił postępowanie konkursowe na świadczenia w zakresie neurologia- hospitalizacja.
Dwie trzecie środków z kwoty około 3,5 mln otrzymał ZOZ w Bolesławcu, a jedną trzecią Szpital Wojewódzki. Dyrektor szpitala wojewódzkiego Janina Hulacka nie widząc perspektyw dla Oddziału Neurologicznego (zbyt mały budżet) postanowiła go zlikwidować. Wypowiedziała więc pracę zatrudnionym lekarzom i pracownikom. Z końcem lipca 2013 roku Oddział przestanie działać.
- Mie miałam wyjścia, ze względu na zbyt małe środki finansowe musiałam zlikwidować Oddział. Szkoda, że to wszystko po „bratobójczej walce” - powiedziała w rozmowie z Bolec.Info Janina Hulacka, dyrektor szpitala wojewódzkiego.
O środki, które były przeznaczone na utrzymanie zlikwidowanego oddziału przy szpitalu wojewódzkim zamierza powalczyć szpital powiatowy.
Konsultant podtrzymuje opinię i nie mówi nic o lobby
W rozmowie telefonicznej z dziennikarzem Bolec.Info Wojewódzki Konsultant ds. Neurologii poinformował, że podtrzymuje swoją opinię o pogorszeniu opieki zdrowotnej pacjentów, głównie dlatego, że znacznie zmniejszono ilość łóżek. W Szpitalu Wojewódzkim było ich 28-30. Ubolewał także, że nie zaproszono go na konsultacje przed podjęciem decyzji o tworzeniu tego Pododdziału Neologicznego przy Oddziale Wewnętrznym Szpitala Powiatowego, który - jego zdaniem - nie odpowiada standardom XXI wieku. Na pytanie, czy czasami nie działa w tej sprawie lobby, które jest zainteresowane pieniędzmi przeznaczonymi za zlikwidowany Oddział Neurologiczny przy Szpitalu Wojewódzkim, konsultant nie chciał odpowiedzieć.
- Dla mnie najważniejsza jest dobrze zorganizowana opieka pacjentów - powiedział Bogusław Paradowski.
Pieniądze zamiast do Bolesławca popłyną do Lubania?
Bolec.Info dowiedział się jednak, że w Łużyckim Centrum Medycznym w Lubaniu, trwają przygotowania do uruchomienia Oddziału Neurologicznego. Zapytaliśmy o tę sprawę Krzysztofa Konopkę, prezesa ŁCM, a jednocześnie... radnego Rady Powiatu Bolesławieckiego.
Kazimierz Marczewski, Bolec. Info: Czy prawdą jest, że w Lubaniu, w Łużyckim Centrum Medycznym buduje się nowy Oddział Neurologiczny, który będzie konkurencyjny dla Szpitala Powiatowego?
Krzysztof Konopka: Staram się o łóżka neurologiczne od 2008 roku. Mamy masę pacjentów neurologicznych, jest ogromna potrzeba, średnio na 1200 hospitalizowanych 400 stanowią pacjenci neurologiczni.
Czy ten nowy Oddział w Lubaniu będzie konkurencyjny dla Oddziału Neurologicznego w Bolesławcu? I czy nie przeszkodzi w finansowaniu oddziału bolesławieckiego?
Nie może być konkurencyjny, ponieważ nasz Oddział z dwudziestoma łóżkami będzie obsługiwał pacjentów na osi Zgorzelec, Lubań, Jelenia Góra, Wałbrzych. Ośrodki udarowe powinny powstawać co 40 kilometrów. Faktycznie zabiegam o środki na ten cel.
Czy pieniądze (w jednej trzeciej), które mógłby dostać Oddział Neurologiczny przy Szpitalu Powiatowym w Bolesławcu mogą zamiast tego „odpłynąć” do Lubania?
Nie ma żadnych pieniędzy zabezpieczonych dla Oddziału Neurologicznego w Bolesławcu, a oni podpisali kontrakt na trzy lata na około 1,8 mln złotych. Ja staram się o tę jedną trzecią czy czwartą. Według mnie do końca roku 2013 pozostało około 500 tys. złotych. Uważam, że szpital w Bolesławcu nie może dostać tych dodatkowych środków. A NFZ powinien rozpisać konkurs na usługi neurologiczne.
Każdy ma przecież prawo do takiego samego oddziału w swoim szpitalu. Bolesławiec nie może wystartować w tym konkursie, bo ma czynny Oddział Neurologiczny. Może tylko wystartować Lubań lub Lwówek. Uważam, że tych ludzi, którzy zostali zwolnieni ze Szpitala Wojewódzkiego w Bolesławcu gdzieś trzeba zagospodarować. Ja zaoferowałem niektórym pracę. Zostaną zatrudnieni jeśli wygramy ogłoszony konkurs.
Kto decyduje o ogłoszeniu konkursu?
Centrala w Warszawie, ona o tym decyduje.
Czy utworzenie Oddziału Neurologicznego w Bolesławcu pogorszyło opiekę medyczną nad pacjentami neurologicznymi z terenu powiatu bolesławieckiego i okolic?
Nie wiem, bo nie mam opinii pacjentów, być może polepszyło. Według mnie jeżeli chodzi o hospitalizację, nie da się zrobić tego, co w Szpitalu Wojewódzkim robiło się na 47 łóżkach, mając 17 łóżek. Spadła możliwość przyjęcia większej ilości pacjentów. Dlatego ja chcę tę sytuację poprawić tworząc u siebie podobny Oddział. Robię to w interesie pacjentów, w dobrej wierze.
Jest pan radnym Rady Powiatu Bolesławieckiego, członkiem Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej oraz jednocześnie Prezesem Łużyckiego Centrum Medycznego. Czy Pana działalność dla ŁCM nie jest sprzeczna z powiatową polityką zdrowotną dotyczącą bolesławieckiego szpitala powiatowego?
Nic więcej nie dowiaduję się na sesjach powiatowych w stosunku do tego, co jest w Internecie. Dzisiaj kluczem do wiadomości jest Internet. Ja nie widzę tu żadnej konkurencji. Ja chcę ze szpitalem w Bolesławcu współpracować. Moi fachowcy mogliby pomóc bolesławieckim. Chciałbym działać w szerszym układzie.
To radni zdecydowali do której komisji mnie powołać, ode mnie to nie zależało. Jeśli radni zechcą, mogę być w innej komisji.
Zawsze na sercu leży mi szpital w Bolesławcu, bo ja tu mieszkam, moje dzieci, moi rodzice. Tutaj w szpitalu leżałem i się leczyłem. Jakość usług medycznych w Bolesławcu trzeba polepszać, mówiłem o tym staroście Cezaremu Przybylskiemu i Radzie.
Jest Pan prezesem zarządu spółki z o.o. i działa Pan na podstawie kodeksu Prawa Handlowego. Czy to utrudnia Panu działania?
Różnica jest taka, że odpowiadam za wyniki i podejmowane decyzje całym majątkiem.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.
Konflikt interesów?
Czy Krzysztof Konopna będąc Prezesem Łużyckiego Centrum Medycznego w Lubaniu jako radny Rady Powiatu Bolesławieckiego, członek Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej możne pozytywnie działać na rzecz Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu?
Jeżeli rozpatrzymy to od strony finansowej to Krzysztof Konopka jako członek Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej Rady Powiatowej otrzymuje dietę w wysokości 1100 zł/miesiąc, a jako Prezes Łużyckiego Centrum Medycznego w Lubaniu, otrzymuje (według oświadczenia majątkowego) wynagrodzenie ponad 250 000 złotych brutto rocznie.
Jasne jest, że z tego punktu widzenia Krzysztof Konopka, całą swoją energię może chcieć kierować będzie na rozwój firmy, którą kieruje. Zważywszy, że działa według Prawa Handlowego (spółka nastawiona na zysk).
Jest jeszcze jeden aspekt - moralny. Wyborcy powiatu bolesławieckiego powierzyli Krzysztofowi Konopce mandat Radnego Rady Powiatu Bolesławieckiego z myślą o tym, że będzie działał na rzecz rozwoju powiatu bolesławieckiego, w tym na rzecz Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu, a nie działalności konkurencyjnej.
Czy w zaistniałej sytuacji radny Krzysztof Konopka może spełnić oczekiwania wyborców?
- Tu jest wyraźna kolizja w wykonywaniu obu tych funkcji - powiedział Karol Stasik, Przewodniczący Rady Powiatu i Przewodniczący Społecznej Rady Zespołu Opieki Zdrowotnej w Bolesławcu zapytany przez Bolec.Info o opinię w tej sprawie.
- Posiedzenia komisji są jawne. Jeżeli ktoś wykorzystuje pozycję radnego do konkurencyjnej działalności gospodarczej, to tym powinna się zająć Rada Powiatu - stwierdził Józef Kata, Przewodniczy Komisji Zdrowia i Opieki Rady Powiatu.
O opinię w tej sprawie zapytaliśmy także starostę Cezarego Przybylskiego.
- Zespół Opieki Zdrowotnej, Szpital Powiatowy to oczko w głowie w działalności Starostwa Powiatowego i Rady Powiatu. Zrobimy wszystko, aby ulepszać opiekę zdrowotną w naszym powiecie. Nie możemy pozwolić, aby konkurencyjne działania wychodziły od naszych radnych - stwierdził Cezary Przybylski. - Jestem przekonany, ze uda nam się uzyskać dodatkowe pieniądze na działalność Oddziału Neurologii i go rozwijać, nasi lekarze i pacjenci na to zasługują - dodał.