Chęci do pracy zawsze są, ale chęci do bycia tzw białym murzynem już nie, stawka 2000 brutto to jest poniżanie Polaka, skazanie go na wegetacje.

Brak pensji a nie brak pracowników. Oni czekają poza granicą

Brak pensji a nie brak pracowników. Oni czekają poza granicą

Kiedy w Urzędzie Pracy powiedziałem że nie będę pracował za 1500 zł Pani była zbulwersowana. Mówi się że Polacy coraz więcej zarabiają. Może i tak ale życie tak drożeje że to bzdura. Z niewolnika nie ma pracownika mówi mądre przysłowie. My w tym kraju naprawdę za mało zarabiamy w stosunku do kosztów i jakiegoś normalnego poziomu życia. Jeśli ktoś tego nie rozumie jest po prostu głupi A może jakiś prezes czy kierownik pójdzie do pracy za 1500 zł. A jeśli mi powiesz że trzeba było się uczyć to ci powiem że jesteś bezczelny i pyszny. Pozdrawiam wszystkich wierzących w swoją wartość.

Lokalni przedsiębiorcy nie mogą się rozwijać bo nie ma ludzi chętnych do pracy..Jak można być tak bezczelnym? Chętni są, wystarczy podzielić się zyskiem i podnieść warunki pracy, w tym płacę. Najlepszy przykład w Bolesławcu to ceramiki. Większość szuka personelu w tym zdobników ceramiki, a co proponują w zamian? Podstawa to płaca minimalna plus akord, jak wiadomo do wykonania tylko przez niewielki % owych zdobników. To tylko jeden przykład, a znajdziemy ich wiele więcej, lecz przykład różnych zakładów ceramicznych dla Bolesławca jest chyba dość znamienny. Nie jestem ekonomistą, zastanawia mnie to, dlaczego jest duże zapotrzebowanie na pracowników, ale płace nie rosną? Przecież ludzie nie wymarli, muszą pracować i pracują, widocznie jednak nie na warunkach proponowanych przez "lokalnych przedsiębiorców".

W ktorych zakładach pensje rosną bo jakoś ciężko mi skojarzyć żaden ze znajomych się nie chwalił że dostali podwyżki .Wkrótce będą podwyżki energii gazu czynszu by żyło się nam lepiej .Do pracy za te pieniądze (psie pieniądze)zmusza nas życie bo żyć trzeba

~~ napisał(a): W ktorych zakładach pensje rosną bo jakoś ciężko mi skojarzyć żaden ze znajomych się nie chwalił że dostali podwyżki .Wkrótce będą podwyżki energii gazu czynszu by żyło się nam lepiej .Do pracy za te pieniądze (psie pieniądze)zmusza nas życie bo żyć trzeba

tym Ci się nikt nie pochwali.

Chętni do pracy szybko się znajdą jak się zaoferuje godziwe pieniądze,a nie jałmużnę, to jest brak szacunku, upodlanie człowieka żeby tak ciężko pracował za tak marne pieniądze. Kim My Polacy jesteśmy żeby tak nas traktować. Jeszcze w pracy żadnego szacunku człowiek niema,tylko mobbing,jeżdżą po Tobie, wyżywają się na Tobie, to jak taki pracownik ma wytrzymać?!Jak następny ma tam przyjść?!