~Monika napisał(a): blues napisał(a): malowidło wykonane bez zarzutu,ale to drzewo jest takie martwe i beznadziejnie smutne,przywodzi na myśl samotność i odarcie z wszelkich barw i piękna ,bez szans na odżycie,za nic nie chciałabym mieć czegoś takiego w pokoju,ale to rzecz gustu,są ludzie ,których nic nie zasmuci,w moim pokoju drzewo musiałoby być zielone i kwitnące,żyjące zyciem własnym i gnieżdzących się w nim ptaków,ale wiem ,ze to jest piękne w naturze a po namalowaniu -no cóż ? -gotowy kicz,to tak jak z zachodem słońca.Zawsze się zastanawiam czy można namalować naturalne zjawiska tak ,żeby,uchronić się przed kiczowatością? :}Pozdrawiam.
"7"
Trzeba najpierw obejrzeć całośc z różnej perspektywy, a dopiero potem krytykować. Mój syn jest fanem zespołu Hunter, a lepszy taki malunek na ścianie - który naprawdę wygląda świetnie "na żywo" - niż dziury w ścianie po plakatach :/
Ja nie krytykuję ,broń Boże ,tylko mnie akurat zasmuca takie drzewo ,to ,ze zespół Hunter taki motyw zamieścił sobie gdzieś tam,to nie oznacza przecież ,ze widok takiego martwego drzewa jest wesoły i nastraja optymistycznie,motyw jest smutny ,zespół pewnie miał jakis swój cel sygnujac się takim motywem a nie innym,albo moze jednym z wielu,nie wiem,nie znam ,naprawde nie krytykuję ,po prostu jak patrzę na to drzewo to mi jakoś smutno i niewesolo,tylko tyle.
"7"