~~ napisał(a): Nikogo nie uważam za gorszy sort.
Z każdym, który wierzy albo nie wierzy z przyjemnością porozmawiam. Co nie oznacza, że nie będę bronił swojego stanowiska. Wbrew temu co twierdzi współczesny relatywistyczny świat prawda zawsze jest jedna. Nie ma wielu prawd, stąd należy poszukiwać tej jedynej, właściwej. Ja jestem przekonany, że prawda jest w chrześcijaństwie. A najlepiej ujęta w katolicyzmie. Poznaję to po owocach - tam, gdzie wygrał protestantyzm wierzących w Boga już prawie nie ma. Wyznają ci ludzie jakieś dziwne mieszaniny ateizmu pomieszanego psychologicznie z religiami wschodu oraz dodatkiem kultu własnej osoby i samorealizacji. Po owocach widać, że ta rozprzestrzeniająca się także w Polsce "nowa religia" prowadzi do samolikwidacji jej wyznawców. Czy taka "religia" w wyniku której wymierają całe społeczeństwa jest dobra i prawdziwa? Odpowiedź jest oczywista - to jest religia fałszywa. A jej lewicowi prorocy wiodą świat na manowce.
A co do wolności - nikomu jej nie zabieram, ale jak ktoś pyta to odpowiadam. Może coś skorzysta. Ty też falco przemyśl - może skorzystasz. Bo jak na razie poszedłeś moim zdaniem mocno w maliny.
P.S.
Ty naprawdę masz 50-tkę?
a jednak z tego co piszesz przebija nutka ''wyższości ''
masz prawo bronic tego w co wierzysz ale w tym przypadku złą formą jest ''obrona przez atak ''
mnie mało interesuje ile w kim jest ''boga'' bo to jest indywidualna sprawa każdego z nas ...
mam mieć żal do ateisty że nie wierzy?
a co mnie to obchodzi?
''Odpowiedź jest oczywista - to jest religia fałszywa. ''
widzisz ? to twoje słowa :)
czy to nie czasem ''kult własnej osoby''?:)
rozmawiać można zawsze bo mało wiem ale staram się czytać i rozumieć ...
staram się czytać i poznawać to czego nie wiem ....
ale wnioski pozwól ze będę wyciągał sam ...
nawet jak pójdę 'w maliny '' to się podrapię i kolejny raz ...;)
50+
:)