~swiadek napisał(a): Bylem ,widzialem pod Wizowem ,kilka pieter.
pod wizowem? a w ktorym miejscu, bo za malolata duzo czasu tam spedzalem i zadnych podziemi tam nie znalezlismy; masz na mysli ten budynek przy drodze do Gosciszowic?
#eurekasystemy nieaktywny 19 września 2011r. o 23:20
Ciesze się że temat żyje :).
Słyszałem o podziemiach w klasztorze w Nowogrodzcu.Ponoć można do nich zwyczajnie zejść ale jest tam bardzo ciemno.Jak słyszałem jest tam podłoga z kamienia oraz pełno cegieł porozsypywanych.Prawdopodobnie za czasów Niemców próbowano remontować klasztor i podziemia mogły funkcjonować z jakiś powodów, świadczą o tym ponoć instalacje na ścianach.
Mieszkaniec opowiadał że jest podziemne przejście z klasztoru do rzeki ale jest obecnie zasypane.Droga do niego zapewne jest w tych piwnicach
A ten ksiądz z Marczowa jak dla mnie bohater bo chciał odnaleźć skarb zanim zrobią to Niemcy.Kwestia moralności jest bardzo różna ale zastanowić się trzeba czy lepiej żeby taki skarb pozostał w rękach Polaka czy Niemca.Niemców aktualne kręci się w naszych okolicach bardzo dużo !!
kurde lubie takie temety; ostatnio czytalem sobie gazete "poszukiwacze skarbow" czy jakos tak - ciekawe rzeczy pisza; za lepka oblatalem sporo bunkrow; koło sądu, w parku naprzeciwko carrefoura, filary w wiadukcie; byl tez w nasypie, za bylym postojem taksowek, naprzeciwko mzgk ale zasypali wejscie podczas remontu o ile sie nie myle; i nie powiem polazilbym sobie po takich niezbadanych tunelach
Legenda mówi że w Dąbrowie : ''Tam gdzie wszyscy co dzień przechodzą(podobno z tego powodu niemcy nie mogą tego ''wyjąć'', ..ukryty jest wielki skarb....'' zdradziła to pewna babcia (niemka)która została tu po wojnie.Jak byłam mała to mieszkała w Krępnicy .
:)
Plejadanka napisał(a): Legenda mówi że w Dąbrowie : ''Tam gdzie wszyscy co dzień przechodzą(podobno z tego powodu niemcy nie mogą tego ''wyjąć'', ..ukryty jest wielki skarb....'' zdradziła to pewna babcia (niemka)która została tu po wojnie.Jak byłam mała to mieszkała w Krępnicy .
:)
Ja też o tym słyszałem, podobno pod koniec wojny ciężarówki z Bolca jeździły kilka dni z różnymi rzeczami i wjeżdżały do tuneli pod ziemnych. Po tym wszystkim tunele Niemcy zasypali. O tym (znów "podobno") opowiadał jakiś francuz, który tam był w czasie wojny w obozie pracy. Znam trochę ludzi z Dąbrowy i nie raz słyszałem ich opowieści "powojenne" - ten temat kilka razy się przewijał w opowieściach.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.